W tym sezonie Renault wyrasta na czwartą siłę w Formule 1. Francuski zespół celuje jednak znacznie wyżej i zamierza rywalizować na równi z Mercedesem czy Ferrari. Dlatego inżynierowie z Enstone pracują nad rozwojem nowych części, które mają poprawić osiągi samochodu.
Biorąc pod uwagę, że Niemcy i Włosi podczas ostatnich tygodni przedstawili szereg aktualizacji, jeśli chodzi o silnik i pakiet aerodynamiczny, Francuzi nie zamierzają pozostawać w tyle. Dlatego podczas Grand Prix Niemiec Nico Hulkenberg i Carlos Sainz. otrzymają do dyspozycji nowe przednie skrzydła.
- Ma ono nieco inną charakterystykę, więc zmieni zachowanie samochodu na wejściach w zakręty. To będzie dla nas interesujący test i mam nadzieję, że poprawi osiągi naszego modelu. Z przednim skrzydłem jest jednak tak, że nigdy nie wiesz jakie przyniesie efekty, dopóki go nie przetestujesz. Dlatego poczekajmy na efekty - powiedział Nick Chester, dyrektor techniczny Renault.
Chester zdradził też, że będzie to najprawdopodobniej ostatnia większa modernizacja przedniego skrzydła. W kolejnych miesiącach Francuzi zamierzają skupić się na pracach nad aerodynamiką na sezon 2019. Tym bardziej, że w przyszłym roku elementy aerodynamiczne w F1 zostaną mocno zmienione. Wszystko po to, aby ułatwić kierowcom wyprzedzanie.
- To kwestia czasu. Chcielibyśmy opracować kolejne przednie skrzydło w tunelu aerodynamicznym, ale zanim je zaprojektujemy i poddamy testom, to będziemy mieć końcówkę roku - dodał Brytyjczyk.
ZOBACZ WIDEO Duże wyzwanie przed Jerzym Brzęczkiem. "Doświadczenie z Wisły Płock może mu pomóc"