Carlos Sainz nie wyklucza pozostania w Renault. "Jestem tu szczęśliwy"

Materiały prasowe / Renault / Carlos Sainz za kierownicą Renault
Materiały prasowe / Renault / Carlos Sainz za kierownicą Renault

Nadal niewyjaśniona pozostaje przyszłość Carlosa Sainza w Formule 1. Hiszpan, który jest jedynie wypożyczony z Red Bull Racing do Renault, chętnie pozostałby we francuskiej ekipie na kolejny sezon.

Renault sięgnęło po Carlosa Sainza pod koniec ubiegłego sezonu. Francuzi mieli jednak świadomość, że bardzo szybko mogą stracić młodego Hiszpana, bo został on jedynie wypożyczony z Red Bull Racing. Tymczasem ekipa z Milton Keynes może po tym sezonie pożegnać się z Danielem Ricciardo. Australijczyk ciągle nie podpisał nowego kontraktu i jeśli zdecyduje się na zmianę pracodawcy, "czerwone byki" mogą zgłosić się po Sainza.

Wpływ na decyzję Ricciardo może mieć fakt, że Red Bull od przyszłego roku korzystać będzie z silników Hondy. - Mógłbym powiedzieć, że przyszłość Sainza nie zależy od decyzji Red Bulla ws. silników, ale tak nie jest - powiedział Cyril Abiteboul, szef Renault.

Celem 23-latka jest jednak pozostanie na kolejny rok w zespole z Enstone. - Byłoby miło, gdybym mógł zostać w Renault. Jestem tu szczęśliwy. Myślę, że zespół ma spory potencjał. Niezależnie od tego co się wydarzy, jestem dumny z tego jak wygląda praca w Renault. Kontynuowałbym przygodę z tą ekipą z przyjemnością - stwierdził hiszpański kierowca.

Francuzi chcieliby, aby na kolejny rok w zespole pozostał nie tylko Hiszpan, ale również Nico Hulkenberg. - Czasem w zespole są spore różnice, jeśli chodzi o nastawienie kierowców czy też ich pracę z inżynierami. U nas Carlos i Nico idą w tym samym kierunku. Pchają zespół do przodu, by był lepszy - ocenił Alain Prost, doradca Renault.

Z byłym mistrzem świata zgodził się Abiteboul. - Lojalność naszych kierowców ma dla nas kluczowe znaczenie, bo my ciągle budujemy zespół. Nie jesteśmy jeszcze na najwyższym poziomie. Nie możemy sobie pozwolić na posiadanie indywidualistów w ekipie - skomentował szef Renault.

Sainz ma świadomość, że musi upłynąć nieco czasu, aby jego przyszłość się wykrystalizowała. Hiszpan chciałby jednak triumfować w F1 wraz z Renault. - Mam swoje ambicje. Jestem bardzo konkurencyjny. Lubię wygrywać. Obecnie w F1 są tylko trzy zespoły, które są w stanie odnosić zwycięstwa. One wyprzedzają resztę stawki. My jesteśmy czwartą siłą. Wiem, że sukces w Renault nie nadejdzie z dnia na dzień. Wciąż mamy wiele do zrobienia. Mam nadzieję, że to wydarzy się w roku 2019 albo 2020. Nie ma jednak pośpiechu - podsumował.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Padły zarzuty wobec słów Lewandowskiego. "Za dużo zwala na kolegów"

Komentarze (1)
avatar
Ricciardo
26.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Męczące jest to czekanie na decyzję Daniela. Bardzo chciałbym to już wiedzieć.