Mercedes przewiduje wyrównaną walkę w Chinach. "Może być bardzo ciasno"

Materiały prasowe / Mercedes / Lewis Hamilton za kierownicą Mercedesa
Materiały prasowe / Mercedes / Lewis Hamilton za kierownicą Mercedesa

Lewis Hamilton okazał się najszybszym kierowcą podczas piątkowych treningów przed GP Chin. Brytyjczyk jest zadowolony z formy samochodu, podobnie jak i Valtteri Bottas. Obaj zawodnicy zwracają jednak uwagę na dobre tempo Ferrari i Red Bulla.

Duet Srebrnych Strzał prezentował stabilne osiągi podczas otwarcia weekendu na Shanghai International Circuit. Lewis Hamilton dwukrotnie brylował na czele tabeli wyników, a jego zespołowy Valtteri Bottas zarówno rano jak i po południu był trzeci.

Reprezentanci Mercedesa czują się w Chinach bardzo dobrze i liczą na to, że odniosą w niedzielę pierwsze w tych mistrzostwach zwycięstwo. Obaj obawiają się jednak tempa rywali z Ferrari i Red Bulla. Wszystko za sprawą tego, że różnice czasowe pomiędzy czołową czwórką utrzymywały się w 2. treningu na poziomie zaledwie 0,1 s. Drugi Kimi Raikkonen stracił do liderującego Hamiltona tylko 0,007 sekundy, Valtteri Bottas 0,033 a Sebastian Vettel 0,108 s.

Tak początek weekendu wyścigowego podsumował 5-krotny zwycięzca rundy w Szanghaju: - To był dobry dzień. Przejechaliśmy satysfakcjonującą nas ilość okrążeń oraz zebraliśmy sporo cennych danych na temat samochodu. Poprawiliśmy się z sesji na sesję i mamy pomysł na to, co można zrobić jeszcze lepiej - rozpoczął Hamilton.

Dla czterokrotnego mistrza świata największym zagrożeniem wydaje się być na ten moment włoska ekipa, która zwyciężyła w dwóch pierwszych rundach sezonu. - Ferrari wciąż pozostaje szybkie, podobnie jak Red Bull, który prezentuje się dobrze na długich przejazdach. Tak wyrównane osiągi są pozytywną wiadomością. Oznacza to jednak, że musimy się naprawdę postarać.

ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Moi kibice są ewenementem

Brytyjczyk zwrócił także uwagę na to, że dostępne na ten weekend opony nie różnią się między sobą drastycznie, tak jak ma to miejsce na innych obiektach. - Wszystkie  rodzaje ogumienia prezentują się podobnie. Nie ma między nimi zbyt dużej różnicy jeżeli chodzi o osiągi.

Zdanie swojego partnera z zespołu podziela Valtteri Bottas. - Myślę, że Ferrari będzie naszym największym rywalem. Wydaje się, że nasze zespoły znajdują się bardzo blisko. Jutro i w niedzielę może być ponownie niezwykle ciasno - przyznał.

- Podczas porannej sesji mieliśmy sporo problemów. Samochód może i był szybki, ale nie prowadził się zbyt łatwo. Udało nam się znaleźć lepsze ustawienia i balans poprawił się znacznie podczas drugiego treningu, dzięki czemu nasze czasy okrążeń były lepsze. Mam nadzieję, że będziemy w stanie wykonać jutro kolejny krok do przodu. Generalnie mamy za sobą dobre przejazdy i czuję się w pełni przygotowany na dalszą walkę - zakończył.

Komentarze (0)