Do grona osób krytykujących decyzję Liberty Media dołączył Bernie Ecclestone. - Te dziewczyny były częścią spektaklu F1, a fani byli zadowoleni - przyznał 87-latek w rozmowie z gazetą "The Sun".
W środę dyrektor ds. komercyjnych Formuły 1, Sean Bratches obwieścił wiadomość o rezygnacji z grid girls. - Praktyka zatrudniania dziewczyn w padoku była w Formule 1 obecna w ostatnich latach. Jednak uważamy, iż zwyczaj ten nie jest właściwy z wartościami Liberty Media i kłóci się z obecną opinią społeczną - oznajmił.
Decyzji tej nie potrafi zrozumieć Ecclestone. - Były lubiane przez kierowców i publiczność. Nikomu nie przeszkadzały. Nie rozumiem, jak ładna dziewczyna stojąca przed bolidem F1 z numerem kierowcy może być dla kogoś obraźliwa - zakończył były szef Formuły 1.
W internecie na różnych portalach motoryzacyjnych pojawiło się już wiele ankiet odnośnie grid girls. Nie jest tajemnicą, że przeważa opcja, iż Liberty Media podjęło złą decyzję.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wraca do F1. "W Polsce treningi mogą mieć więcej widzów, niż wyścigi"
Dobrze, że w SGP i Ekstrakl Czytaj całość
GADAJA ZE CHCA ZROBIC LEPSZY SPORT A ROBIA JAKIES PATYKI NAD KASKIEM.
CHCIELI ZROBIC PREZENTACJE JAK PRZED BOKSEM A TERAZ LIKWIDUJA Czytaj całość