Kierowca z Finlandii dołączył do stajni Mercedesa po dość nieoczekiwanym odejściu z Formuły 1 Nico Rosberga. W pierwszym sezonie Valtteri Bottas musiał udowodnić, że nadaje się na kierowcę zespołu walczącego o mistrzostwo. Zaprezentował się na tyle pozytywnie, że Mercedes szybko przedłużył z nim obowiązującą umowę.
Bottas żałował jednak, że na przestrzeni całego sezonu, mając do dyspozycji tak szybki samochód, odniósł zaledwie dwa zwycięstwa. - Zdecydowanie liczyłem na więcej, to niestety tylko dwie wygrane - powiedział na łamach "The National". - Cieszę się jednak, że przekonałem zespół do tego, by znów na mnie postawić. W przyszłym roku będę w takiej samej pozycji. Znów będę musiał udowodnić, że można mi zaufać na długi czas - dodał.
Fin zdaje sobie jednak sprawę, że o poprawę wyników może być niezwykle ciężko, gdy konkurencja jeszcze bardziej zbliży się do aktualnych mistrzów świata, tak jak udało się to w tym roku Ferrari, a pod koniec także Red Bullowi. - Sezon był ciężki. Było wiele wyścigów, w których to Ferrari miało nad nami przewagę. Ostatnio swoje możliwości pokazał również Red Bull. To nie był taki sezon jak trzy wcześniejsze dla Mercedesa. W kolejnych kampaniach będzie tylko trudniej - podsumował.
W pierwszym sezonie startów dla Mercedesa, Valtteri Bottas wygrał dwa wyścigi i trzykrotnie wywalczył pole position. Do ostatnich zawodów w Abu Zabi Fin wywalczył 12 podiów, tyle samo co Lewis Hamilton i Sebastian Vettel.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob prezesem Polonii? "To musi być poważna propozycja, bo na niepoważne rzeczy nie mamy czasu"