Nowy mistrz świata F1 już w USA? Lewis Hamilton ma pierwszą okazję

PAP/EPA / Srdjan Suki / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
PAP/EPA / Srdjan Suki / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton po raz drugi w karierze może zapewnić sobie tytuł mistrza świata Formuły 1 na amerykańskiej ziemi. W Austin potrzebuje jednak nie tylko swojego dobrego wyniku, ale również słabego występu Sebastiana Vettel.

59 punktów jakie dzieli dwójkę czołowych kierowców klasyfikacji generalnej MŚ na cztery wyścigi przed końcem sezonu sprawia, że już na torze w Austin może dojść do koronacji tegorocznego mistrza świata. By marzyć o realizacji takiego scenariusza Lewis Hamilton nie może przyjechać do mety niżej niż na drugiej pozycji.

Naturalnie oprócz warunków jakie musi spełnić kierowca Mercedesa, liczyć się będzie na jakiej pozycji wyścig zakończy Sebastian Vettel. Niemiec nie może pozwolić, by Hamilton zdobył w USA 16 punktów lub więcej do swojej obecnej przewagi w klasyfikacji generalnej.

Jeśli w niedzielę Brytyjczyk po raz piąty z rzędu wygra wyścig o Grand Prix Stanów Zjednoczonych, to by cieszyć się z czwartego w karierze tytułu jego główny rywal z Ferrari nie może zająć wyższego miejsca niż 6. Gdyby Hamilton finiszował na drugiej lokacie, to Vettel nie może być wyżej niż na 9. miejscu. Punktów nie może jednak również wywalczyć Valtteri Bottas, który zachował także teoretyczne szanse na zdobycie mistrzostwa. Jeśli Hamilton zajmie w USA trzecią pozycję lub niższą, cała rozgrywka o tytuł przeniesie się do Meksyku.

Wielce prawdopodobne wydaje się jednak, że z Austin z tytułem mistrzowskim wyjedzie Mercedes. Niemiecki zespół ma w tej chwili 145 punktów przewagi nad Ferrari i jeśli Włosi nie zmniejszą tego dystansu do maksymalnie 129 punktów, to USA Mercedes świętować czwarte mistrzostwo z rzędu.

ZOBACZ WIDEO Pasja i życie Mai Kuczyńskiej. Polka bohaterką filmu z cyklu "Out of Frame"

Komentarze (0)