Kilka godzin przed wyścigiem o GP Malezji spadł deszcz. Jednak tuż przed początkiem zawodów nawierzchnia była już praktycznie sucha oprócz niektóry miejsc, gdzie znajdowały się wilgotne ślady. zwłaszcza na prostej start-meta.
Niektóre zespoły postanowiły ręcznymi dmuchawami osuszyć pola startowe swoich kierowców. Otmar Szafnauer z Force India F1 Team przyznał, iż jego zespół oficjalnie złożył skargę do FIA. Dyrektor operacyjny stajni z Silverstone powołał się na artykuł 22.3 regulaminu sportowego, który brzmi: "Zespoły nie mogą próbować wpływać na zmianę przyczepności żadnej części nawierzchni toru".
- Niestety, po naszej skardze żadne działania nie zostały podjęte - oświadczył Szafnauer. - Połowa pól startowych została osuszona. My tego nie robiliśmy, bo jest to zabronione. Pozostali mieli za to znacznie lepszy start od nas - dodał.
Wyniki wyścigu zostały już oficjalnie zatwierdzone, więc nie ma szans na żadne zmiany. Wszystko wskazuje więc na to, iż przed GP Japonii, które odbędą się już za tydzień, zespoły zostaną poinformowane, aby w przyszłości nie stosować takich praktyk.
ZOBACZ WIDEO Rajd Nadwiślański: Filip Nivette z przytupem sięgnął po tytuł