Pogoń za Ferrari doprowadziła do kar dla Hamiltona i Bottasa

Getty Images
Getty Images

Dyrektor techniczny Mercedesa, James Allison uważa, że niemiecki zespół zapłacił cenę za przekroczenie granicy w dążeniu do udoskonalenia swojego samochodu, co skutkowało karami dla obu kierowców "Srebrnych strzał".

Kierowcy Mercedesa w dwóch ostatnich rundach musieli na przemian zmagać się z odrabianiem pozycji ze środka stawki, po niezgodnej z regulaminem wymianie skrzyni biegów. W Austrii spotkało to Lewisa Hamiltona, a na Silverstone Valtteriego Bottasa.

Szef techniczny aktualnych mistrzów świata z Mercedesa, James Allison ujawnił, że wymiana przekładni była konieczna, ponieważ inżynierowie naciskali zbyt mocno na stare jednostki napędowe, by utrzymać się przed Ferrari.

- Staramy się jak tylko możemy, aby wypróbować wszystkie poprawki na torze, ale nasze możliwości są bardzo ograniczone, dlatego pojawia się pewne ryzyko - wyjaśnił Allison.

- Korzystamy więc z danych jakie uzyskaliśmy podczas wirtualnych testów w naszej fabryce, które są dość dobrą reprezentacją rzeczywistości. W tym konkretnym przypadku przekroczyliśmy minimalnie margines i zapłaciliśmy za to cenę - przyznał Brytyjczyk.

Kierowcy Mercedesa mimo utraty kilku pozycji na starcie za wymianę skrzyni biegów odrobili sporo miejsc w trakcie kolejnych wyścigów. W Austrii Hamilton finiszował 4. po starcie z 8. pola, zaś w Wielkiej Brytanii Bottas przedarł się z 9. na 2. miejsce.

ZOBACZ WIDEO Kuba Przygoński: wiele się nauczyłem na Rajdzie Polski (WIDEO)

Komentarze (0)