Renault stawia sobie ambitny cel przed GP Węgier "Chcemy awansować na 6. miejsce"

AFP
AFP

Renault Sport F1 zamierza zakończyć z przytupem pierwszą część tegorocznego sezonu. Szefowie francuskiego zespołu liczą na Węgrzech na pierwsze punkty Jolyona Palmera.

Instalacja nowej podłogi w bolidzie Nico Hulkenberga podczas GP Wielkiej Brytanii pozwoliła Renault na osiągnięcie najlepszego tegorocznego wyniku w kwalifikacjach i wyścigu. Przed zawodami o GP Węgier poprawioną podłogę otrzyma również Jolyon Palmer i zespół ma nadzieję, że dzięki temu na Hungaroringu uda się dowieźć do mety dwa bolidy w czołowej dziesiątce.

- Na Silverstone udowodniliśmy, że rozwijamy się bez ustanku - powiedział szef teamu, Cyril Abiteboul. - Wprowadzone zmiany okazały się pozytywne, co pokazał przykład Nico w wyścigu i obu naszych kierowców w kwalifikacjach. Istotne jest podtrzymanie tej poprawy przez osiągnięcie TOP 10 na Węgrzech.

Renault przed ostatnim wyścigiem przed wakacyjną przerwą w F1 plasuje się na 8. pozycji w klasyfikacji konstruktorów. Francuzi tracą ledwie trzy punkty do siódmego Haas i kolejne cztery do Toro Rosso. Na Węgrzech planem będzie przeskoczenie obu ekip.

- Nasze cele pozostają niezmienione. Chcemy być na szóstym miejscu na koniec pierwszej części sezonu i na piątym na jego finiszu. Punkty dla obu naszych kierowców na Węgrzech są w naszym zasięgu - podkreślił Abiteboul.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wróci do Formuły 1? Michał Kościuszko zabrał głos (WIDEO)

Aby Renault na poważnie myślało o awansie aż o dwie lokaty w MŚ, na Hungaroringu po pierwsze "oczka" będzie musiał sięgnąć Jolyon Palmer. Media jeszcze kilka dni temu spekulowały czy zawodnik wystartuje w ogóle w następnym wyścigu, lecz Abiteboul zapewnił, że pozostanie on w składzie na kolejne Grand Prix.

- Cieszę się, że w Budapeszcie będę mógł jechać usprawnionym bolidem - powiedział Palmer. - Rezultat Nico na Silverstone pokazuje, że czerpiemy spore korzyści z nowej podłogi. Wyprzedzamy dzięki temu pozostałe zespoły środka stawki. Mam nadzieję, że podobnie będzie na Węgrzech - dodał.

Komentarze (0)