- To co zrobił Antonio w Melbourne było wybitne. Wstał w sobotę rano i dowiedział się, że zastąpi Pascala Wehrleina. Zrobił to znakomicie - stwierdził Cesare Fiorio, który dowodził Ferrari na początku lat 90. poprzedniego wieku.
W poprzednim sezonie Antonio Giovinazzi ścigał się w GP2, gdzie zakończył mistrzostwa na drugiej pozycji, za plecami wychowanka Red Bulla, Pierre'a Gasly'ego, którego naciskał do ostatniego wyścigu.
- Śledzę jego karierę od 4-5 lat i to zdecydowanie najbardziej utalentowany kierowca z Włoch. Gotowy by startować w Formule 1. Ferrari postąpiło słusznie podpisując z nim umowę i mam nadzieję, że wkrótce dadzą mu szansę - stwierdził Fioro.
23-letni Giovinazzi mimo debiutu w barwach Saubera, pozostaje oficjalnie rezerwowym kierowcą Ferrari. Włoch byłby idealnym następcą Kimiego Raikkonena, który z końcem sezonu będzie liczył sobie 38 lat.
- Ostatni sezon Raikkonena z Alonso i pierwszy z Vettelem były kompromitujące, ale w zeszłym roku wrócił do gry. Tym niemniej z racji jego wieku, najlepiej byłoby, aby zakończył swoją przygodę z Ferrari - podsumował Fiorio.
ZOBACZ WIDEO Piotr Zieliński: Wszyscy musimy ciągnąć ten wózek