Strategiczna wojna w GP Meksyku rozpoczęła się jeszcze przed niedzielnym wyścigiem. Po tym jak kierowcy Mercedesa i Red Bulla założyli różne komplety opon w Q2 (mieszanki na których muszą ruszyć do wyścigu), wydaje się, że "Czerwone Byki" będą dążyć do szybkiego wyprzedzenia mistrzów świata.
- Mieliśmy znacznie lepszą prędkość na oponach miękkich i wierzyliśmy, że łatwo awansujemy do Q3, dlatego zrobiliśmy na nich dłuższe przejazdy - tłumaczył po kwalifikacjach zdobywca pole position Lewis Hamilton.
- Super miękkie opony robią tutaj trochę bałaganu, być może nie dla nich, ale z pewnością dla nas - stwierdził.
Nico Rosberg dodał: - Na starcie super miękkie opony mogą dać przewagę, ale "rozpadną" się bardzo szybko, dlatego z punktu widzenia strategii, są one zdecydowanie niekorzystne. Uważam, że nasza taktyka jest lepsza - uznał Niemiec.
ZOBACZ WIDEO Michał Listkiewicz: Boniek zrobi wszystko, by być dobrze zapamiętanym (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}