Zarówno Carlos Sainz jr. jak i Max Verstappen sprawili bardzo dobre wrażenie w sezonie 2015, który był dla nich debiutem w Formule 1. To własnie młody Holender zdaniem wielu ma większe szanse, aby już w roku 2017 reprezentować barwy Red Bull Racing. Jednak Sainz nie składa broni. - Wiem co robić - powiedział dla hiszpańskiego magazynu "Revista Elite".
- Moim celem jest znalezienie się w Red Bull Racing. Zdaję sobie sprawę, że odkąd trafia się do Toro Rosso, to zazwyczaj jeździ się tutaj dwa-trzy lata. Nie będę nic zmieniał w moim stylu. Będzie trzeba zaatakować, to zaatakuje pierwszy, mam dowieźć bolid do mety, to dowiozę. Max Verstappen będzie musiał robić to samo, a między nami nie ma różnicy - dodał.
- Ludzie w sezonie 2016 bardzo chwalili Maxa, ale zespół widział także moje postępy. Skoro niektórzy uważają, że on jest nowym Senną, to co to może dla mnie oznaczać? Nie mam nic do stracenia, mogę go pokonać. Jestem tego pewien - zakończył Sainz.
Zobacz wideo: Plaga dopingu. Meldonium pogrążyło Szarapową i innych rosyjskich sportowców
{"id":"","title":""}