Scuderia Ferrari przybyło na GP Hiszpanii z mocno poprawionym bolidem, m.in. nowa podłoga i dyfuzor. Pomimo tych zmian, strata do kierowców Mercedes GP pozostała. Podczas drugiej piątkowej sesji treningowej, Sebastian Vettel stracił do Lewisa Hamiltona 0,408 sekundy. - Myślę, że jeszcze możemy się poprawić, ale strata do Mercedesa nadal istnieje - powiedział Niemiec.
[ad=rectangle]
- Nie udało nam się w piątek wykonać najlepszego okrążenia, ale warunki były trudne dla wszystkich. Jest różnica między dwoma rodzajami opon, ale ciężko określić ich wydajność - dodał.
Sebastian Vettel wypowiedział się także na temat poprawek, które zostały zamontowane w bolidzie. - Na razie ciężko coś ocenić. Najważniejsze jednak, że pracują dobrze i jest niezawodność. Możemy teraz dalej rozwijać te elementy bolidu - oznajmił.
Niemiec przyznał, że pokonanie Mercedesa będzie trudne ze względu na straty czasowej Ferrari do aktualnych mistrzów świata podczas długich przejazdów. - Nie widziałem jeszcze dokładnych danych, ale prawdopodobnie tak jest. To zła informacja - zakończył.
