Według relacji świadków Fernando Alonso wyleciał z trasy na wyjściu z szybkiego zakrętu numer trzy. Hiszpan nie był w stanie opanować maszyny i rozbił się na ścianie.
[ad=rectangle]
Pierwsze zdjęcia pokazały, że zniszczenia bolidu McLarena są stosunkowo niewielkie. Rzecznik FIA oraz menedżer Alonso potwierdzili, że kierujący samochodem po wypadku był "świadomy i rozmawiał z zespołem".
W celu przeprowadzenia rutynowych badań kontrolnych Hiszpan musiał przerwać pracę i udać się do szpitala.
McLaren rozpoczął niedzielny testy z dwugodzinnym opóźnieniem po naprawie usterki, która dokuczała dzień wcześniej Jensonowi Buttonowi. Do wypadku Fernando Alonso doszło na 21 okrążeniu dnia.