Kanadyjska selekcjonerka piłki nożnej Bev Priestman oraz jej sztab znaleźli się w centrum skandalu. Afera rozpoczęła się od szpiegowania przygotowań rywalek za pomocą drona. Incydent miał miejsce podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu, kiedy to nagrywany był trening Nowozelandek.
FIFA ukarała reprezentację Kanady kobiet odjęciem 6 punktów za szpiegostwo. Jednak to nie koniec problemów. "The Globe and Mail" ujawnia, że w sztabie dochodziło do nadużyć, w tym obowiązkowych imprez z alkoholem przed meczami.
Według raportu, uczestniczyli w nich tylko członkowie sztabu, a nie zawodniczki. Priestman już na początku 2023 r. skarżyła się na zmniejszenie liczby takich "wydarzeń społecznych". Podczas tych spotkań dochodziło do nadmiernego spożycia alkoholu i zadawania pytań o charakterze seksualnym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to był strzał! Można oglądać i oglądać
Pięć źródeł potwierdza, że w trakcie imprez rzucano zabawkami erotycznymi, a trzy z nich twierdzą, że zadawano erotyczne pytania. Skandal ten stawia Kanadyjską Federację Piłki Nożnej w trudnej sytuacji.
Dalsze śledztwo może ujawnić kolejne nieprawidłowości. "The Globe and Mail" podkreśla, że sprawa jest poważna i wymaga natychmiastowych działań.