Silniki F1 - fani powinni dać sobie na wstrzymanie

Szefowie ekip podobnie jak kibice są niezbyt zadowoleni z dźwięków obecnych silników Formuły 1. Eric Boullier uważa jednak, że fani powinni trochę poczekać i się przyzwyczaić.

Nowe silniki F1 V6 turbo brzmią zupełnie inaczej niż poprzednie jednostki napędowe. Po pierwszym wyścigu sezonu 2014 stały się gorącym tematem dyskusji wśród fanów i osób związanych z Formułą 1. Może zaistnieć sytuacja, że wyścigi będzie oglądać coraz mniej widzów.

- Nie jestem technikiem, ale trzeba patrzeć na takie rzeczy - skomentował Toto Wolff dla Autosport - Zgadzam się, coś powinno być zrobione z dźwiękiem. Moim zdaniem, nowe zasady w F1 to dobry krok i oceniam to jako sukces. Podczas eventu w Melbourne, Coulthard jeździł bolidem F1 z silnikiem V6 - dźwięk był mega. Formuła 1 to szczyt sportów motorowych, a nie GP2 - dodał Wolff.

Prezes McLarena Ron Dennis jest jedną z tych osób, które uważają, iż jest jeszcze za wcześniej, aby móc ocenić zmianę jednostek napędowych z V8 na V6. - Myślę, że powinniśmy poczekać. Na razie jesteśmy zbyt krytyczni. Niektórzy ludzie zawsze mają negatywne opinie, to jest nieuniknione.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Ze słowami Wolffa oraz Dennisa zgadza się Eric Boullier, który uważa, że fani powinni na razie dać na wstrzymanie. Sezon jest długi i za wcześnie jest na decyzje. - Jak zawsze przy wielkich zmianach, zawsze są plusy i minusy. Prawdą jest, że nie można lekceważyć skarg kibiców, ale można dostrzec też pewne pozytywy. Nie możemy koncentrować się tylko na hałasie. To prawda, dźwięk jest inny, ale nie różni się od tego z lat 80-tych, gdy były silniki z turbodoładowaniem. To trochę potrwa i zobaczymy, jak to wszystko się rozwinie - zakończył.

Źródło artykułu: