W Jerez podczas pierwszej serii zimowych testów Formuły 1 pojawią się Red Bull Racing, Toro Rosso oraz Caterham, a więc trzej z czterech klientów Renault w przyszłym sezonie F1. Zabraknie Lotusa, który zapowiedział swoją obecność na kolejnej turze testów w Bahrajnie. Choć stajnia z Enstone otrzyma dane w zakresie funkcjonowania francuskich silników, to zdaniem dyrektora technicznego Renault, Roba White’a, Lotus nie podjął słusznej decyzji.
- Podstawowa jednostka napędowa na ten sezon jest taka sama dla wszystkich klientów, a informacje zebrane w trakcie testów zostaną udostępnione - powiedział dyrektor techniczny Renault Rob White cytowany przez włoski serwis Omnicorse.
- Każda instalacja jest jednak wyjątkowa. Oczywiście symulacje na nowym silniku są możliwe, ale nie możesz na podstawie jedynie symulacji zrozumieć wszystkiego - dodał White.
Zdaniem mediów głównym powodem absencji Lotusa jest brak odpowiedniego zaplecza finansowego. Przypomnijmy, że właściciel stajni Gerard Lopez przed kilkoma dniami potwierdził, iż długi zespołu sięgają ponad 100 milionów funtów.