19. rocznica śmierci Ayrtona Senny

Wyścig z roku 1994 na torze Imola ma szczególne znaczenie w historii Formuły 1. To właśnie 1 maja na tym obiekcie tragicznie zginęli Ayrton Senna, a dzień wcześniej Roland Ratzenberger.

- Westchnął, a jego ciało rozluźniło się. To była chwila... Co prawda nie jestem religijny, ale pomyślałem sobie, że w tym właśnie momencie jego dusza opuściła ciało - powiedział Sid Watkins, który był wtedy lekarzem F1 i był przy rozbitym bolidzie Senny.

- Formuła 1 dostarcza ci jedną szczególną rzecz, którą jest to, że ciągle jesteś wystawiony na niebezpieczeństwo. Niebezpieczeństwo zranienia, niebezpieczeństwo utraty życia. To jest część twojego życia. Niestety tak się składa, że to, co robię za bardzo lubię, żeby to tak po prostu rzucić. Nie mogę tego rzucić- powiedział Ayrton Senna o swoim zamiłowaniu do Formuły 1.

Natomiast dzień wcześniej podczas kwalifikacji zginął Roland Ratzenberger.

Od tych wydarzeń minęło już 19 lat. Bezpieczeństwo w Formule 1 znacznie się poprawiło i dzięki temu nie zdarzył się do tej pory śmiertelny wypadek. Oby tak było jak najdłużej.

Komentarze (4)
Magilla
1.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wziąłem przepustkę w pracy, żeby obejrzeć pogrzeb Wielkiego Ayrtona. Płakałem, jak dziecko. Drugi raz po obcej dla mnie osobie. Pierwszy raz był, kiedy zginął Maniek Bublewicz. Uwielbiałem poje Czytaj całość
avatar
Grish
1.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
F1 zacząłem oglądać od następnej GP, w Monako. Jako 10-letni gówniarz nie rozumiałem dlaczego wszyscy kierowcy stoją ze spuszczonymi głowami dookoła namalowanej na asfalcie brazylijskiej flagi, Czytaj całość
avatar
pablo80
1.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mój bohater. Ja zawsze byłem za Senną, a brat za Prostem. Od tego czasu F1 nie jest już taka sama. 
chris 70
1.05.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
AYRTON BYŁEŚ WIELKI!