W tym sezonie po raz pierwszy od kilku lat kierowcy Formuły 1 nie zawitają na uliczny tor w Walencji. Jednym z powodów takiej decyzji miał być m.in. fatalny stan nawierzchni. Tymczasem prezydent miasta, Alberto Fabra, potwierdził, że przed miesiącem rozmawiał z Bernie Ecclestonem na temat powrotu tego miejsce do kalendarza rozgrywek.
Fabra miał podobno uzgodnić kontrakt, według którego Grand Prix Hiszpanii odbywałoby się na przemian w Barcelonie i Walencji. Szef toru Circuit de Catalunya, który będzie w tym roku gościł Formułę 1, Salvador Servia twierdzi, że ma pojęcia na temat podobnej umowy.
- Czytałem dużo o tym. Ale z naszej strony nikt nie rozmawiał na temat organizacji wyścigów na przemian w Barcelonie i Walencji - upierał się Servia.
Walencja znalazła się w kalendarzu Formuły 1 w roku 2008. Przez pięć kolejnych lat kierowcy ścigali się tam w ramach Grand Prix Europy.
Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!