Zaskakujący zwycięzca kwalifikacji. Tak ciekawie w F1 dawno nie było

Kierowcy Formuły 1 w Chinach mieli do dyspozycji tylko jeden trening, ale poranny sprint dał im nowe spostrzeżenia na temat bolidów, a zespoły mogło dokonać zmian w ustawieniach przed główną "czasówką" na torze w Szanghaju. To zwiastowało emocje, a większość ekspertów nie zakładała, że Lewis Hamilton powtórzy wyczyn z piątku i ponownie wykręci najlepszy czas.

Zanim jednak doszło do kluczowej rozgrywki, w Q1 niemal już tradycyjnie odpadł Liam Lawson. Nowy kierowca Red Bull Racing ponownie nie odnalazł się na szybkim okrążeniu i zajął ostatnie miejsce. "Czerwone byki" lada moment zaczną się zastanawiać, czy dokonały zimą dobrego wyboru, skoro w tym samym czasie Max Verstappen ze spokojem ustanowił pierwszy rezultat.

ZOBACZ WIDEO: Kasprzak otrzymał propozycje od zawodników GP. To dlatego zdecydował się je odrzucić

Nieco nerwów pojawiło się też w Ferrari, bo Charles Leclerc ze względu na błąd w trakcie pierwszego przejazdu znalazł się pod ścianą. Monakijczyk musiał wykorzystać dodatkowy komplet miękkich opon i w końcówce Q1 walczyć o dalszą obecność w kwalifikacjach do GP Chin.

W Q2 do głosu doszedł McLaren, dla którego dotychczas weekend w Chinach nie był zbyt udany. Lando Norris zadomowił się na czele stawki z czasem 1:30.787 i miał aż 0,413 s przewagi nad Oscarem Piastrim. Reszta stawki została daleko z tyłu, ale też spora część kierowców pierwsze przejazdy w Q2 wykonała na zużytym ogumieniu.

Ostatecznie nikt nie pobił wyniku Norrisa w Q2, a kierowcy Ferrari mieli dość wyraźną stratę do McLarena, co było kolejną sugestią, że Hamilton nie powtórzy wyczynu z piątku.

Na tym etapie rywalizacji zaskoczył duet Visa Cash App RB. Podczas gdy Liam Lawson po raz kolejny nie był w stanie wyjść z Q1, kierowcy z siostrzanej ekipy Red Bulla, Isack Hadjar i Yuki Tsunoda, kończyli Q2 z czwartym i piątym czasem.

Q3 rozpoczęło się od mocnego okrążenia Verstappena (1:30.925), ale Holender nie cieszył się zbyt długo z prowadzenia, bo pierwszą pozycję zabrał mu Piastri (1:30.703). Zaraz za Australijczykiem znalazł się jego zespołowy kolega z McLarena ze stratą na poziomie 0,090 s.

W ostatnich sekundach Q3 większość kierowców nie poprawiła czasów, a Norris nawet nie dokończył mierzonego "kółka". Ostatecznie Oscar Piastri z czasem 1:30.641 sięgnął po pierwsze pole position w karierze, a na drugie miejsce wbił się George Russell (+0,082 s).

F1 - GP Chin - kwalifikacje - wyniki:

Poczuj prędkość, gdziekolwiek jesteś! Oglądaj Formula 1® w Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)