Śmierć legendy. Oto jego ostatnie słowa

PAP / PA Wire / Eddie Jordan
PAP / PA Wire / Eddie Jordan

Eddie Jordan, były właściciel zespołu F1, zmarł w wieku 76 lat. Jego ostatnie publiczne słowa padły w podcaście z Davidem Coulthardem, opublikowanym tuż przed jego śmiercią.

W tym artykule dowiesz się o:

Eddie Jordan zmarł w czwartek (20 marca) rano po walce z rakiem pęcherza i prostaty. Jego ostatnie publiczne wystąpienie miało miejsce w podcaście "Formula For Success" z Davidem Coulthardem, opublikowanym przez "DailyMail Sport".

Mimo choroby, Jordan zachował poczucie humoru, co pokazał we wspomnianej rozmowie z Coulthardem. Podczas podcastu obaj odpowiadali na pytania fanów. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat powrotu do wyścigów w starszym wieku.

Coulthard przyznał, że jego najlepsze lata były w wieku 30 lat, na co Jordan żartobliwie zapytał: - Czy to dotyczy również twojego popędu seksualnego, David? - Coulthard odpowiedział z uśmiechem: - Nie, w tym się poprawiam!

Jordan nie odpuścił i z humorem skomentował: - Kłamiesz! Nie bądź zbyt pewny siebie. - Coulthard odpowiedział: - Bez skarg! - co zakończyło zabawną wymianę zdań. Coulthard jest obecnie zaręczony z modelką Sigrid Silversand, a wcześniej był żonaty z Karen Minier.

Jordan był natomiast żonaty z Marie przez 46 lat, od 1979 roku. Pozostawił żonę i czworo dzieci: Zoe, Miki, Zaka i Kyle'a. Rodzina Jordana wydała oświadczenie, w którym podkreśliła jego charyzmę i irlandzki urok. "Będzie go brakować wielu osobom, ale pozostawił nam mnóstwo wspomnień, które będą nas pocieszać w smutku" - napisała.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści