Wpadka zespołu F1. Zdjęcia z zamkniętych testów wyciekły do sieci

Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: ciężarówki zespołu Haas
Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: ciężarówki zespołu Haas

Kibice F1 wiedzą już, jak będzie wyglądać bolid Haasa w sezonie 2025, choć jego premiera dopiero przed nami. Wszystko przez to, że Amerykanie zorganizowali prywatne testy na torze Silverstone, a zdjęcia z nich wyciekły do sieci.

W tym artykule dowiesz się o:

Haas przeprowadza w niedzielę prywatne testy na torze Silverstone, a nowy bolid zespołu został już ujawniony w sieci. Choć jazdy miały być zamknięte dla publiczności, fani Formuły 1 zdołali uchwycić pojazd i opublikować jego zdjęcia w mediach społecznościowych. W ten sposób kibice poznali malowanie Haasa na sezon 2025 przed jego oficjalną premierą.

W trakcie testów na torze Silverstone za kierownicą maszyn siedzi Esteban Ocon, który dołączył do zespołu po pięciu sezonach spędzonych w Alpine. W tym roku w amerykańskim zespole będzie mu towarzyszyć Oliver Bearman. Młody Brytyjczyk w zeszłej kampanii był rezerwowym Haasa. Wystąpił też w jednym z wyścigów za zawieszonego Kevina Magnussena.

Nowy bolid Haasa prezentuje inne malowanie niż w sezonie 2024, choć też należy przyznać, że zmiany nie są diametralne. Oficjalne odsłonięcie tegorocznego projektu odbędzie się podczas wydarzenia F1 75 Live, czyli wspólnej prezentacji wszystkich zespołów. Impreza odbędzie się we wtorek (18 lutego) w londyńskiej O2 Arenie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny

Zdjęcia nowego modelu VF-25 pojawiły się w internecie, mimo że testy miały być zamknięte dla publiczności. To nie pierwszy raz, gdy informacje o nowych pojazdach wyciekają przed oficjalną premierą.

Jazdy na Silverstone odbyły się w ramach tzw. dnia filmowego. Przepisy F1 mocno ograniczają zespołom możliwość korzystania z aktualnych bolidów. Mogą je jedynie wykorzystywać do kręcenia materiałów reklamowych, ale w trakcie takiego dnia kierowcy mogą pokonać maksymalnie 200 km. Muszą też korzystać ze specjalnych opon demonstracyjnych.

Ekipy wykorzystują tzw. dni filmowe przed oficjalnymi testami F1, aby sprawdzić, czy wszystko w nowej konstrukcji działa jak należy. W ten sposób ograniczają ryzyko wpadki podczas zimowych jazd. W tym roku przedsezonowe testy odbędą się w Bahrajnie (26-28 lutego). W ostatnich dniach nowe samochody na torze sprawdziły już zespoły McLarena i Williamsa.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści