Trudny początek Hamiltona w Ferrari. "Nie ekscytuje mnie to"

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton nie weźmie udziału w posezonowych testach F1, gdzie mógłby po raz pierwszy posmakować bolidu Ferrari. Brytyjczyka do końca roku wiąże umowa z Mercedesem i nie było większych szans na to, aby niemiecka ekipa zwolniła go z obowiązków.

Lewis Hamilton przenosi się z Mercedesa do Ferrari od sezonu 2025. Aby pomóc mu w aklimatyzacji w nowym zespole, Frederic Vasseur zapytał o możliwość zorganizowania Brytyjczykowi udziału w posezonowych testach Formuły 1, które odbywają się we wtorek po GP Abu Zabi.

Jednak Mercedes planuje serię pożegnalnych wydarzeń promocyjnych dla Hamiltona w grudniu - w tym wizytę w zakładach Petronasa w Malezji, do której dojdzie akurat w dniu testów na torze Yas Marina. Dlatego Ferrari zostało poinformowane, że Brytyjczyk nie będzie dostępny na posezonowe jazdy.

Chociaż oznacza to, że 39-latek straci pierwszą okazję do zapoznania się z nowym kokpitem i kierownicą, sam zainteresowany przyznaje, że nigdy nie był orędownikiem jazd bolidem Ferrari na Yas Marina. Wolałby, aby jego debiut w czerwonym samochodzie miał miejsce w bardziej kameralnych warunkach, z dala od mediów.

ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców

- Wiem, że szef Ferrari chciał, aby do tego doszło. Dla mnie to było dwojakie. Jazda czerwonym samochodem po raz pierwszy w Abu Zabi mnie nie ekscytuje. W idealnym świecie, można by to zrobić bez bycia na widoku i przeprowadzić pierwszy wyjazd na tor w przyszłym roku - powiedział Hamilton, cytowany przez motorsport.com.

- Kiedy poruszyłem ten temat, oczywiście z Toto Wolffem, oni mieli już wszystkie plany. Stwierdzili, że muszę zobaczyć się z niektórymi sponsorami i pożegnać się z nimi. Dlatego też nie sądzę, aby udało się to zrealizować, nawet gdybym o to poprosił wcześniej, ponieważ jestem związany kontraktem z zespołem do 31 grudnia i to jest całkowicie w porządku - dodał siedmiokrotny mistrz świata.

W tej sytuacji Frederic Vasseur będzie musiał się pogodzić z tym, że nie zobaczy Brytyjczyka w czerwonym samochodzie w 2024 roku. - Czy coś tracę? Na pewno. To zdecydowanie opóźnia proces adaptacji i utrudnia początek roku, ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby to nadrobić - wyjaśnił wieloletni lider Mercedesa.

Ferrari planuje za to zorganizować Hamiltonowi pierwszą jazdę starszym bolidem - będzie to albo model z 2022 albo 2023 roku. Prawdopodobnie odbędzie się to w Fiorano w styczniu, przed pierwszymi testami przedsezonowymi w Bahrajnie, jakie zaplanowano na luty.

Vasseur uważa, że zaledwie kilka dni jazdy starszym samochodem, w połączeniu z testami w Bahrajnie, będzie więcej niż wystarczające, aby Hamilton osiągnął pewność siebie za kierownicą Ferrari. - Nie jestem pewien, czy potrzebuje on mnóstwa godzin aklimatyzacji - powiedział szef zespołu z Maranello.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty