Dwa zwycięstwa Polaka w jeden weekend. Mamy talent na miarę F1

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Maciej Gładysz
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Maciej Gładysz

Debiutujący w tym sezonie w Formule 4, 16-letni Maciej Gładysz wygrał dwa pierwsze wyścigi czwartej rundy mistrzostw Hiszpanii na torze Motorland Aragon. Dzięki trzem zwycięstwom z rzędu tarnowianin awansował na trzecie miejsce w "generalce".

Maciej Gładysz po swoje pierwsze zwycięstwo w Formule 4 sięgnął podczas poprzedniej rundy, która na początku lipca odbyła się na francuskim torze Paul Ricard. Podopieczny Orlen Teamu tempo narzucał także od początku weekendu w Aragonii, w pierwszej sesji kwalifikacyjnej zapewniając sobie pole position do dwóch pierwszych wyścigów, a następnie wygrywając oba z nich, prowadząc od startu do mety.

Sięgając po trzy zwycięstwa z rzędu kierowca holenderskiej ekipy MP Motorsport nie tylko wywalczył wyścigowy hat-trick, ale także awansował z czwartego na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. 

Trzeci i ostatni wyścig weekendu nie poszedł niestety po myśli tarnowianina. Po kontakcie z rywalem w drugim zakręcie Gładysz musiał zjechać do alei serwisowej na wymianę przebitej opony. Do rywalizacji wrócił na końcu stawki, ale był w stanie przebić się na 25. miejsce.

ZOBACZ WIDEO: Zmiana systemu rozgrywek w Polsce? Jerzy Kanclerz przedstawia propozycje

- To był niemal perfekcyjny weekend. Pierwsza kwalifikacja i dwa pierwsze wyścigi potoczyły się dla mnie idealnie, choć nie były łatwe. Po starcie z pole position byłem w stanie kontrolować sytuację, choć jazda w takim upale była bardzo trudna. Bardzo dziękuję całemu zespołowi MP Motorsport, Sanderowi, Hagenowi, Wouterowi i Juanowi, za przygotowanie rewelacyjnego auta i świetną pracę przez cały weekend. Dziękuję także moim sponsorom, rodzinie i kibicom, za nieocenione wsparcie i doping - mówi Maciej Gładysz.

- Niestety, weekend zakończył się dla nas pechowo, kontaktem i przebitą oponą tuż po starcie trzeciego wyścigu, ale nie zamierzałem się poddawać i wróciłem na tor choć wiedziałem, że walka o czołowe pozycje będzie niemożliwa. Wracam do Polski zmotywowany, aby jak najlepiej przygotować się do trzech ostatnich rund sezonu i w Walencji znów walczyć o czołowe pozycje - dodaje 16-latek z Tarnowa.

Świetna jazda Gładysza na hiszpańskich torach jest najlepszym dowodem na to, że Polska doczekała się kolejnego talentu na miarę Formuły 1. Obecnie w niższych seriach wyścigowych mamy wysyp młodych kierowców z naszego kraju. W hiszpańskiej F4 dobrze prezentuje się też Jan Przyrowski, w czołówce GB3 Championship znajduje się Tymoteusz Kucharczyk, a Kacper Sztuka i Piotr Wiśnicki rywalizują w Formule 3.

Piąta z siedmiu rund hiszpańskiej Formuły 4 odbędzie się w połowie września w Walencji.

Czytaj także:
- Kolejny zwrot ws. hitowego transferu. Kierowca F1 znów zmienił zdanie?
- McLaren wyznaczy kierowcę numer jeden? "Muszę na to zasłużyć"

Komentarze (3)
avatar
Sebastian Jankowski
29.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sporo wody w Wiśle upłynie jeden chłopak wejdzie do F1, w ogóle czy wejdzie, twojego przygoda może się skończyć na F2 albo f3. 
avatar
Sebastian Jankowski
29.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
SF blokuja komentarze 
avatar
krzysiek12.12
29.07.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie pompujcie, że na miarę F1. W F3 też mamy polaka który pozamiatał Formułę 4, a teraz idzie mu nie najlepiej. Potem będzie tylko mówienie o rozczarowaniu, a to dziennikarze pompują i napędzaj Czytaj całość