Kultowy tor wyleci z F1? Ma poważną konkurencję

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Na zdjęciu: Felipe Massa w samochodzie Williamsa podczas GP Japonii
Getty Images / Na zdjęciu: Felipe Massa w samochodzie Williamsa podczas GP Japonii
zdjęcie autora artykułu

Wielu kierowców F1 uwielbia obiekt Suzuka, na którym od lat organizowane jest GP Japonii. Wszystko za sprawą krętej nitki toru. Jest ona prawdziwym sprawdzianem umiejętności. Niewykluczone jednak, że Suzuka wkrótce pożegna się z Formułą 1.

W tym artykule dowiesz się o:

Formuła 1 cieszy się obecnie ogromną popularnością, co spowodowane jest m.in. serialem "Drive to survive" na Netfliksie. Zwiększenie bazy fanów sprawiło, że właścicielowi F1 łatwo negocjuje się z promotorami poszczególnych wyścigów. Chętnych do organizacji Grand Prix jest bowiem więcej, niż miejsc w kalendarzu.

W tej sytuacji właściciel toru Suzuka, a jest nim Honda, nie będzie zadowolony z wiadomości o pojawieniu się wewnętrznej konkurencji. Prawa do GP Japonii chciałaby przejąć Osaka. Swoje plany w tej kwestii przedstawiło tamtejsze biuro promocji i turystyki, o czym informuje "Sankei Shimbun".

Władze miasta Osaka chciałyby pójść z duchem czasu i są gotowe zorganizować wyścig F1 na torze ulicznym. Nitka wyścigowa miałaby powstać na odnowionych ulicach, które poddano remontowi w związku z przygotowaniami do targów Osaka-Kansai Expo 2025.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Lindgren, Kościecha i Majewski

Hiroshi Mizohata, przewodniczący biura promocji i turystyki w Osace, powiedział lokalnej gazecie, że idea organizacji GP Japonii w mieście będzie inicjatywą sektora prywatnego. - Formuła 1 przechodzi na model biznesowy, w którym to opiera się na firmach prywatnych - stwierdził Mizohata.

Pomysł organizacji wyścigu F1 w Osace poparł już burmistrz Hirofumi Yoshimura, który już wcześniej miał podobne plany i chciał zaprosić królową motorsportu na sztuczną wyspę Yumeshima. Znajduje się ona w Zatoce Osaka. - Chciałbym współpracować przy tym projekcie tak bardzo, jak to tylko możliwe - powiedział lokalny polityk.

Obecny kontrakt toru Suzuka na organizację GP Japonii wygasa z końcem 2024 roku. Propozycja władz Osaki pojawia się zatem w idealny momencie dla F1. Szefowie królowej motorsportu mogą wykorzystać kontrofertę, aby podbić stawkę za prawa do zawodów.

Suzuka po raz pierwszy gościła F1 w sezonie 1987. Na przestrzeni lat obiekt był niemal wyłącznym gospodarzem GP Japonii. Czterokrotnie zawody organizowano na torze Fuji (1976-1977, 2007-2008).

Czytaj także: - Hołowczyc odzyskał radość z jazdy w Dakarze. Na twarzy pojawił się uśmiech - To on wyszkolił nowego partnera Kubicy. Należy do bliskiego kręgu Putina

Źródło artykułu: WP SportoweFakty