15 lutego. Kibice F1 powinni zapisać tę datę

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Czy 15 lutego poznamy najszybszy bolid F1 sezonu 2024? To niewykluczone. Red Bull Racing ogłosił, że tego dnia odbędzie się prezentacja modelu RB20. Opóźnienia w budowie nowej maszyny mogą jednak sprawić, że kibice F1 zostaną nieco oszukani.

Red Bull Racing jest kolejnym zespołem Formuły 1, który potwierdził datę prezentacji bolidu szykowanego na sezon 2024. Model RB20 mamy poznać 15 lutego, a więc na sześć dni przed rozpoczęciem zimowych testów w Bahrajnie. Nie jest jednak przesądzone, czy tego dnia ekipa z Milton Keynes faktycznie pokaże tegoroczną maszynę.

"Czerwone byki" w ostatnich dniach miały problemy z nową konstrukcją. Chęć odchudzenia bolidu sprawiła, że RB20 nie przeszedł testów zderzeniowych FIA. W efekcie inżynierzy musieli poprawić cały projekt samochodu. To opóźniło pracę nad samochodem. Dlatego 15 lutego możemy po prostu zobaczyć zeszłoroczny pojazd pomalowany w nowe barwy.

RB20 będzie miał trudne zadanie, biorąc pod uwagę jak udaną konstrukcją był jego poprzednik. Red Bull w ubiegłym sezonie wygrał 21 z 22 wyścigów. Jedyną przegraną ekipa z Milton Keynes poniosła w Singapurze. W ten sposób Max Verstappen bez większych kłopotów zgarnął trzecie w karierze mistrzostwo świata. Holender wygrał przy tym aż 19 wyścigów. To absolutny rekord F1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazała zdjęcia z plaży. Piękna tenisistka zachwyciła

W Milton Keynes nie są jednak przekonani, że rok 2024 będzie równie udany dla Red Bulla. Dlatego zespół z szacunkiem podchodzi do rywali. - Widzieliśmy to w sezonie 2020 z Mercedesem. Mieli za sobą najbadziej dominujący rok w historii, a mimo to udało nam się ich pokonać w kolejnej kampanii - powiedział portalowi motorsport.com Christian Horner.

- Doszło do subtelnej zmiany w regulaminie, ale nic nie stoi w miejscu. Widzieliśmy już, że rywale zbliżają się do nas w różnych aspektach. Z czasem koncepcje bolidów staną się zbieżne. Stabilność w przepisach na to pozwala. Nie sądzę, że kiedykolwiek będziemy w stanie powtórzyć taki sezon. Mam jednak nadzieję, że wyciągniemy wnioski z RB19 i model RB20 będzie bolidem, dzięki któremu obronimy tytuły - dodał szef Red Bulla.

W sezonie 2024 kierowcami Red Bulla nadal będą Max Verstappen i Sergio Perez. Oczy ekspertów będą zwrócone na Meksykanina, którego kontrakt wygasa z końcem roku. Niewykluczone, że będzie to ostatnia kampania 33-latka w barwach "czerwonych byków".

Czytaj także:
- Zapłacił wysoką cenę za popularność? Kulisy głośnego zwolnienia w F1
- O krok od tragedii na Dakarze. Cudem uniknął śmierci w płomieniach

Komentarze (0)