Orlen w nazwie zespołu F1? Nowe wieści

Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Yuki Tsunoda za kierownicą Alpha Tauri
Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Yuki Tsunoda za kierownicą Alpha Tauri

Orlen wymieniany jest w gronie firm, które są zainteresowane obecnością w nazwie zespołu F1, który w tej chwili startuje jako Alpha Tauri. Z padoku docierają nowe wieści w tej sprawie, które nie są optymistyczne dla polskiego giganta.

Orlen od tego sezonu jest sponsorem głównym Alpha Tauri. Obie strony będą współpracować również w roku 2024, gdyż jak dowiedziały się WP SportoweFakty, umowa została podpisana na dwa lata. Ekipa z Faenzy zadowolona jest z efektów współpracy z polskim gigantem multienergetycznym i takie same nastroje panują w Płocku.

W padoku F1 pojawiły się sugestie, że Orlen może zwiększyć zaangażowanie w partnerstwo z Alpha Tauri. Wynika to z faktu, że Red Bull, do którego należy włoski zespół, chce zrezygnować z obecnego brandu. Jego miejsce zajmie ta firma, która przedstawi najciekawszą ofertę.

Szanse na to, że w przyszłym roku na polach startowych zobaczymy ekipę startującą chociażby jako Orlen Team są jednak niewielkie. Z informacji "F1 Insider" wynika, że ciekawszą propozycję Red Bullowi złożył gigant z branży odzieżowej - Hugo Boss.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Małysz wspomina wielką wpadkę. Nauczyciele byli bezlitośni

Niemiecki portal napisał, że negocjacje pomiędzy Hugo Bossem a Red Bullem "poczyniły znaczne postępy i są bliskie zakończenia". Finalnie zespół w sezonie 2024 ma startować pod nazwą Hugo, do której dołączona zostanie fraza nawiązująca do "czerwonych byków". Orlen natomiast miałby pozostać partnerem głównym stajni z Faenzy i nie będzie widnieć w jej nazwie.

Wcześniej Hugo Boss podjął decyzję o wycofaniu się z Formuły E. Firma posiada też ważny kontrakt sponsorski z Aston Martinem, ale opiewa on na niewielką kwotę. W ramach współpracy na bolidach ekipy z Silverstone znajduje się nieduży napis "Boss". Można go zobaczyć m.in. na lusterkach samochodów Fernando Alonso i Lance'a Strolla. Dlatego też najprawdopodobniej Hugo Boss wspierałby finansowo dwie ekipy F1 równocześnie, przynajmniej do wygaśnięcia kontraktu z Aston Martinem.

Orlen w przeszłości był już partnerem tytularnym zespołu F1. W latach 2020-2022 polski gigant z Płocka widniał w nazwie Alfy Romeo. Umowa opiewała na kwotę ok. 10-12 mln dolarów rocznie. Przed obecną kampanię ciekawszą ofertę stajni z Hinwil złożyła sieć kasyn kryptowalutowych, firma Stake. Za obecność w nazwie Alfy Romeo zapłaciła ona ponad 30 mln dolarów rocznie.

Czytaj także:
- Verstappen był bezwzględny dla rywala. Tak przeszedł do historii F1
- Próba rabunku na kierowcy F1. Jest komentarz gwiazdy Ferrari

Komentarze (0)