Max Verstappen konsekwentnie zakrzywia rzeczywistość i twierdzi, że Red Bull Racing w GP Arabii Saudyjskiej nie ma tak dużej przewagi, jak podczas wcześniejszego weekendu Formuły 1 w Bahrajnie. Jednak wyniki sesji na torze w Dżuddzie mówią co innego. Verstappen był najlepszy w każdej z trzech sesji. Sobotnie przejazdy były wręcz demonstracją siły Holendra.
Dość powiedzieć, że kierowca Red Bulla rozpoczął sobotni trening na twardym ogumieniu i był w stanie na nim osiągać czasy, jakie konkurencja uzyskiwała na miękkich oponach.
Początkowo stawce F1 przewodził Sergio Perez, ale gdy Holender założył miękkie ogumienie, momentalnie rozprawił się z czasem zespołowego partnera. Ostatecznie aktualny mistrz świata zakończył sesję z wynikiem 1:28.485. Okazał się on lepszy od rezultatu Pereza aż 0,613 s.
ZOBACZ WIDEO: Polak dokonał niemożliwego. Wylądował samolotem na szczycie drapacza chmur
Na drugą siłę F1 wyrasta w tej chwili Aston Martin, co nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę wyniki GP Bahrajnu. Jednak nawet Fernando Alonso nie był w stanie zbliżyć się do czasów Maxa Verstappena. Hiszpan był wolniejszy aż o 0,998 s, co mówi wiele w kontekście tego, czy stajnia z Silverstone będzie w stanie rzucić wyzwanie Red Bullowi.
Powody do zmartwień mają kibice Ferrari. Gdy w końcowej fazie treningu Charles Leclerc i Carlos Sainz założyli miękkie ogumienie, można było oczekiwać poprawy pozycji Monakijczyka i Hiszpana. Tymczasem Leclerc uzyskał dopiero szósty czas, a Sainz był jeszcze gorszy - został sklasyfikowany na dziesiątym miejscu.
Największym pechowcem sobotniego treningu okazał się Nyck de Vries. Kierowca Alpha Tauri spędził całą godzinę w garażu, po tym jak konieczne okazało się wymienienie silnika w jego bolidzie.
F1 - GP Arabii Saudyjskiej - 3. trening - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 1:28.485 |
2. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +0.613 |
3. | Fernando Alonso | Aston Martin | +0.998 |
4. | Lance Stroll | Aston Martin | +1.024 |
5. | Lewis Hamilton | Mercedes | +1.083 |
6. | Charles Leclerc | Ferrari | +1.103 |
7. | Lando Norris | McLaren | +1.205 |
8. | Oscar Piastri | McLaren | +1.213 |
9. | Pierre Gasly | Alpine | +1.216 |
10. | Carlos Sainz | Ferrari | +1.276 |
11. | George Russell | Mercedes | +1.326 |
12. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | +1.432 |
13. | Nico Hulkenberg | Haas | +1.448 |
14. | Esteban Ocon | Alpine | +1.468 |
15. | Alexander Albon | Williams | +1.498 |
16. | Logan Sargeant | Williams | +1.550 |
17. | Kevin Magnussen | Haas | +1.646 |
18. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | +1.832 |
19. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +2.312 |
20. | Nyck de Vries | Alpha Tauri | bez czasu |
Czytaj także:
- Lider Ferrari nie przejmuje się plotkami. Krytykuje wymysły włoskiej prasy
- Lewis Hamilton nie czuje się bezpiecznie? Obawy o atak podczas wyścigu F1