Zwykle o tej porze Jennie Gow szykowała się do nowego sezonu Formuły 1. Brytyjka na co dzień związana jest z BBC, gdzie zajmuje się motorsportem. Regularnie pojawiała się nie tylko na szklanym ekranie, ale też w radiu. W najbliższym czasie cenionej ekspertki zabraknie jednak w padoku F1. Ma to związek z rozległym udarem mózgu, który dotknął Gow przed kilkoma tygodniami.
Brytyjka w połowie stycznia zapowiedziała, że jest "zdesperowana, aby wrócić do pełni sił i pracy". Zdradziła jednak, że ma wyraźne problemy z mówieniem i pisaniem, przez co w codziennym życiu musi liczyć na pomoc bliskich.
Minął już miesiąc od momentu, w którym Gow doznała udaru mózgu. W związku z tym dziennikarka BBC postanowiła podzielić się z kibicami F1 najnowszymi informacjami. "Z pomocą brytyjskiej służby zdrowia, przyjaciół i rodziny stawiamy pierwsze kroki w świecie ludzi po udarze. Mam rehabilitację każdego dnia, a do tego szereg ćwiczeń do wykonania w domu. Dostrzegamy pewien progres, ale nie jestem w stanie opisać, jak bardzo jest to wyczerpujące" - napisała Gow na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: To będzie coś nowego. Fernando Santos zaskoczył
Brytyjska dziennikarka szczególne słowa skierowała do córki i męża. "Gdyby nie oni, najprawdopodobniej nie byłoby mnie już tutaj" - podkreśliła i przeprosiła za ewentualne błędy w swoim wpisie. Jak zaznaczyła, nauka pisania od zera jest "trudna".
Wiadomości przekazane przez Brytyjkę wywołały natychmiastową reakcję jej fanów. "Dasz radę, jesteś taka mocna", "walcz dalej", "wysyłam ci dużo miłości" - to tylko niektóre komentarze, jakie pojawiły się w mediach społecznościowych pod wzruszającym wpisem Jennie Gow.
Jennie Gow zajmuje się motorsportem od wielu lat. Zanim dołączyła do BBC, pracowała dla brytyjskiego Sky Sports. Zajmuje się nie tylko F1, ale też wyścigami motocyklowymi MotoGP i rajdami. Współtworzy podcast "Chequered Flag". Wzięła też udział w tworzeniu serialu "Drive to survive", który opowiada o kulisach F1.
Czytaj także:
Zła wiadomość dla kibiców F1. Znów nie posłuchano kierowców
Pierwszy bolid F1 pokazany. Haas w nowych barwach