McLaren podpisał umowę z brytyjską firmą Seamless Digital, za sprawą której począwszy od GP USA na obu bolidach ekipy z Woking pojawią się interaktywne panele. Za ich sprawą możliwe będzie wyświetlanie reklam różnych sponsorów. Ich logotypy będą widziane z kamer pokładowych podczas transmisji telewizyjnych.
Jeśli nowe rozwiązanie przyjmie się w Formule 1, inne ekipy mogą pójść śladem McLarena. O ile zespoły podpisują umowy sponsorskie, które sztywno gwarantują firmom ekspozycję w danym miejscu samochodu, o tyle interaktywne panele dają możliwość wyświetlania dowolnych treści i ich zmieniania. To może z kolei wpłynąć na wysokość kontraktów sponsorskich.
Jak podkreśla McLaren, panele interaktywne są rozwijane od lat, ale dopiero teraz technologia osiągnęła taki etap, że można z niej skorzystać w F1. Są one bowiem dość lekkie i nie mają wpływu na całą konstrukcję bolidu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze
- Możliwość rotacji i prezentowania różnych marek na naszych bolidach jest przełomem w tej dziedzinie. Nie możemy się doczekać, aby zobaczyć, jaki to będzie miało wpływ na całą branżę - przekazała w komunikacie prasowym Louise McEwan, dyrektor wykonawcza McLarena ds. marek i marketingu.
- Cieszymy się, że możemy zaprezentować technologię, która stanowi kolejny krok naprzód w marketingu w sportach motorowych. Możliwość zmiany prezentowanej marki w czasie rzeczywistym na bolidzie F1 zapewnia większą elastyczność, a także wartość zespołom i partnerom. Nasza technologia pozwala też markom na bardziej kreatywne opcje przekazywania komunikatów i haseł marketingowych - dodał Mark Tuner, założyciel i dyrektor generalny Seamless Digital.
Interaktywne panele sponsorskie pojawią się na bolidach Lando Norrisa i Daniela Ricciardo począwszy od treningów przed GP USA. Na razie będzie można je tylko zobaczyć w użyciu podczas sesji treningowych. W trakcie kwalifikacji i wyścigów brytyjska ekipa stosować będzie tradycyjną formę reklamy.
Czytaj także:
Ferrari chce zaskoczyć w kolejnym sezonie. Kara dla kierowcy w GP USA
Lewis Hamilton chce odzyskać tytuł. Mówi, co zamierza zrobić