Max Verstappen najlepszy w świątyni Ferrari. Odważna strategia nie pomogła Charlesowi Leclercowi

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
zdjęcie autora artykułu

Max Verstappen wygrał piąty wyścig F1 z rzędu. Pomimo startu z dalszej pozycji, kierowca Red Bull Racing imponował tempem na Monzie i był poza zasięgiem rywali. Bez szans w walce z Holendrem był Charles Leclerc z Ferrari.

Przed startem GP Włoch kibice Formuły 1 zastanawiali się, czy Charles Leclerc zdoła odeprzeć szarżę Maxa Verstappena. W kwalifikacjach lepszy był kierowca Ferrari, ale Red Bull Racing zapowiadał, że ustawił bolid bardziej pod kątem wyścigu, będąc świadomym kary i przesunięcia na starcie aktualnego mistrza świata.

Wystarczyło kilka okrążeń, aby przekonać się, że "czerwone byki" nie blefowały. Zaraz po starcie Verstappen przesunął się z siódmego miejsca na piąte, natomiast już na piątym okrążeniu Holender znalazł się na drugiej pozycji. Kibice nie zobaczyli jednak bezpośredniej walki Leclerc-Verstappen na torze, bo Ferrari postanowiło zaryzykować ze strategią.

Włoski zespół dostrzegł, że kierowca Red Bulla regularnie odrabia straty do lidera wyścigu, więc Charles Leclerc został zaproszony na pit-stop przy okazji wirtualnej neutralizacji spowodowanej awarią bolidu Sebastiana Vettela. Dzięki temu Monakijczyk zyskał na wymianie opon względem rywala, bo Max Verstappen zmienił koła już po zakończeniu neutralizacji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu

Tak wczesny pit-stop Leclerca sprawiał, że kierowca Ferrari miał do przejechania ogromny dystans na pośredniej mieszance. Na to uwagę zwracał inżynier wyścigowy Verstappena. W końcówce GP Włoch stało się jasne, że Monakijczyk będzie musiał jeszcze raz odwiedzić mechaników. Ostatecznie Leclerc odbył drugi pit-stop na 19 okrążeń przed metą, wracając na tor ze stratą ponad 19 sekund do Verstappena.

Po drugim postoju Leclerc nie był w stanie odrabiać strat do Verstappena w ekspresowym tempie i Holender z każdym "kółkiem" zbliżał się do zwycięstwa w GP Włoch. Jednak na 47. okrążeniu pikanterii rywalizacji dodała awaria Daniela Ricciardo. Jako że kierowca McLarena zatrzymał bolid niemal na środku toru, konieczna stała się neutralizacja.

Wyjazd samochodu bezpieczeństwa na tor sprawił, że niemal wszyscy kierowcy zameldowali się u mechaników po nowe komplety opon, w tym Verstappen i Leclerc. Jednak cała operacja zabrania uszkodzonego bolidu Ricciardo trwała na tyle długo, że kibice nie oglądali już walki na torze. Aż do mety stawka F1 podążała bowiem za samochodem bezpieczeństwa.

Na wyróżnienie zasłużyli też Carlos Sainz i Nyck de Vries. Kierowca Ferrari ruszał do wyścigu z osiemnastego pola i momentami wyprzedzał rywali niczym tyczki. W efekcie dojechał do mety na czwartej pozycji. Za to Holender, w obliczu choroby Alexandra Albona, otrzymał szansę debiutu w F1 w wieku 27 lat. Wypadł on okazale, bo rezerwowy Williamsa finiszował na mecie jako dziewiąty i zdobył pierwsze punkty w karierze w królowej motorsportu.

F1 - GP Włoch - wyścig - wyniki:

Poz.KierowcaZespółCzas/strata
1Max VerstappenRed Bull Racing53 okr.
2Charles LeclercFerrari+2.446
3George RussellMercedes+3.405
4Carlos SainzFerrari+5.061
5Lewis HamiltonMercedes+5.380
6Sergio PerezRed Bull Racing+6.091
7Lando NorrisMcLaren+6.207
8Pierre GaslyAlpha Tauri+6.396
9Nyck de VriesWilliams+7.122
10Guanyu ZhouAlfa Romeo+7.910
11Esteban OconAlpine+8.323
12Mick SchumacherHaas+8.549
13Valtteri BottasAlfa Romeo+1 okr.
14Yuki TsunodaAlpha Tauri+1 okr.
15Nicholas LatifiWilliams+1 okr.
16Kevin MagnussenHaas+1 okr.
17Daniel RicciardoMcLarennie ukończył
18Lance StrollAston Martinnie ukończył
19Fernando AlonsoAlpinenie ukończył
20Sebastian VettelAston Martinnie ukończył

Czytaj także: Jaka przyszłość Ferrari w F1? Prezydent firmy mówi o "zbyt wielu błędach" Bunt przeciwko kierowcy w F1. Nie dostanie szansy?

Źródło artykułu: