Szok w F1! Hitowy transfer Fernando Alonso

Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: Fernando Alonso
Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: Fernando Alonso

Aston Martin bardzo szybko znalazł zastępstwo dla Sebastiana Vettela. W poniedziałkowy poranek ekipa z Silverstone wstrząsnęła F1, po tym jak ogłosiła transfer Fernando Alonso.

W czwartek Sebastian Vettel ogłosił zakończenie kariery w Formule 1 w sezonie 2022. Niemiec ogłosił swoją decyzję w tym terminie, gdyż Aston Martin prosił go o ujawnienie swoich planów przed przerwą wakacyjną. Wszystko po to, aby wykorzystać kolejne tygodnie na ewentualne znalezienie następcy. Jak widać, Brytyjczykom udało się zakontraktować innego kierowcę niezwykle szybko.

Wybór Fernando Alonso jest o tyle zaskakujący, że Hiszpan przez ostatnie tygodnie powtarzał, że zamierza kontynuować karierę w Alpine. Jeszcze przy okazji GP Węgier mówił, że jego przyszłość wyjaśni się podczas przerwy wakacyjnej.

Co zadecydowało o transferze Alonso z Alpine do Aston Martina? Francuski zespół oferował Hiszpanowi ledwie roczny kontrakt z opcją przedłużenia na sezon 2024. Natomiast 41-latek upierał się przy co najmniej dwuletniej umowie, którą można by rozszerzyć nawet na rok 2025. Ekipa z Enstone nie zamierzała spełniać tych wymagań dwukrotnego mistrza świata.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis nowej gwiazdy Barcy. Tak się przywitał z fanami

- Aston Martin ma ogromną energię i zaangażowanie, by odnosić zwycięstwa w F1. Dlatego obecnie to jeden z najbardziej ekscytujących zespołów w stawce - powiedział Alonso po podpisaniu kontraktu.

Aston Martin należy do Lawrence'a Strolla. Miliarder z Kanady inwestuje w zespół od ponad trzech lat, chcąc uczynić z niego nową potęgę F1. Równocześnie w ekipie startuje syn biznesmena - Lance Stroll. - Znam Lawrence'a i Lance'a od wielu lat i dla mnie oczywistym jest to, że mają ogromną ambicję i pasję. Chcą odnieść sukces w F1. Obserwowałem, jak ten zespół przyciągał wspaniałych ludzi, którzy wcześniej odnosili sukcesy w tym sporcie. Do tego ruszyła budowa nowej fabryki w Silverstone. Obecnie w F1 nikt nie ma większych wizji i zaangażowania. To sprawia, że dla mnie jest to ekscytująca szansa - dodał 41-latek.

Alonso wrócił do F1 w sezonie 2021, po dwuletniej przerwie w ściganiu. Hiszpan dał się wtedy namówić szefom Alpine, doceniając rozwój zespołu z Enstone. Kierowca z Oviedo ciągle bowiem wierzy w to, że może wywalczyć upragniony trzeci tytuł mistrzowski w karierze. Być może tak się stanie, ale nie w barwach francuskiego zespołu.

- Wciąż mam głód i ambicję, by walczyć o czołowe lokaty. Chcę być częścią organizacji, która jest zaangażowana w ciągły rozwój, naukę i odnoszenie sukcesów. Wszyscy tutaj wiemy, że mamy wiele do zrobienia, aby być na przedzie F1. Musimy w to włożyć sporo energii. Ciągle we mnie jest sporo frajdy i pasji do tego sportu. Zamierzam ponownie odnieść sukces w F1, dlatego muszę wykorzystać okazje, które są dla mnie odpowiednie - podsumował Alonso.

Umowa Alonso z Aston Martinem jest wieloletnia. Tym samym Brytyjczycy spełnili podstawowy warunek Hiszpana.

Czytaj także:
Mick Schumacher pożegna się z Ferrari? Kusząca propozycja dla Niemca
Rosjanin krytykuje Europejczyków. "Sport powinien łączyć ludzi"

Źródło artykułu: