Problemy zdrowotne kierowcy F1. Może opuścić kolejny wyścig

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris

Po zakończeniu GP Hiszpanii pogorszył się stan zdrowia Lando Norrisa. Jak się okazało, kierowca McLarena ścigał się w Barcelonie pomimo choroby. Występ młodego Brytyjczyka w kolejnym GP Monako stoi pod znakiem zapytania.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak się okazało, od początku weekendu w Barcelonie stan zdrowia Lando Norrisa pozostawiał sporo do życzenia. Kierowca McLarena narzekał na silny ból gardła i zgłaszał też problemy ze wzrokiem. Mimo to, młody Brytyjczyk podjął się startu w GP Hiszpanii. Gorsza dyspozycja zdrowotna nie przeszkodziła Norrisowi w dojechaniu do mety wyścigu Formuły 1 na ósmej pozycji i zdobyciu cennych punktów.

Po wyścigu Norris poczuł się jednak gorzej, a McLaren odwołał jego briefing prasowy. Jak wyjaśnił szef zespołu, kierowca trafił do centrum medycznego i został poddany kontrolnym badaniom.

- To oczywiste, że nie czujesz się dobrze, jeśli twój poziom energii jest niski. Wszystko wskazuje na to, że Lando zmaga się z zapaleniem migdałków. Dla niego to był wyjątkowo trudny wyścig, biorąc pod uwagę upały w Barcelonie. Dlatego po wyjściu z bolidu był wyczerpany. Chcę podziękować medykom za okazaną mu pomoc - powiedział Andreas Seidl, cytowany przez motorsport.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nadal zachwycił kibiców. To trzeba zobaczyć!

- Teraz mamy jasny cel. Zostają cztery dni do kolejnego weekendu F1, więc musimy zrobić wszystko, aby Lando odpoczął i był zdrów w Monako - dodał szef McLarena.

W związku z tym, że Norris już przed wyścigiem nie czuł się najlepiej, jego stan w niedzielny poranek ocenił lekarz McLarena. Dopiero w momencie, gdy dał on zielone światło Brytyjczykowi, ekipa pozwoliła 21-latkowi na występ w GP Hiszpanii.

- Nie znajdę słów, by wystarczająco mu podziękować za walkę i zdobycie niezwykle cennych punktów dla zespołu w tej sytuacji. Chcę jednak podkreślić, że w cały proces podejmowania decyzji był zaangażowany nasz lekarz. Nie zaryzykowalibyśmy zdrowia naszego kierowcy tylko po to, by mógł pojechać w wyścigu F1 - wyjaśnił Seidl.

Jeśli Norris nie wyleczy się do kolejnego weekendu, McLaren będzie mógł w GP Monako skorzystać z jednego z rezerwowych Mercedesa - Stoffela Vandoorne'a albo Nycka de Vriesa. Na początku roku Brytyjczycy osiągnęli też porozumienie z Alpine i na jego mocy mogą w razie potrzeby sięgnąć po Oscara Piastriego.

Czytaj także:
Afera szpiegowska rozgrzewa F1. Jest odpowiedź na poważne oskarżenia
Kuriozalne słowa na temat Roberta Kubicy. Jest komentarz Polaka

Komentarze (1)
avatar
OP81_forever
23.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może w końcu Oscar dostanie szanse w bolidzie F1 podczas weekendu wyścigowego głównej serii. Oby! Czytaj całość