Tiger Bech, były zawodnik Princeton University Tigers (drużyna futbolu amerykańskiego), zginął w ataku terrorystycznym w Nowym Orleanie, gdy świętowano Nowy Rok 2025. Jak podaje "New York Post", był on jedną z co najmniej 15 ofiar ataku na Bourbon Street. Miał 27 lat.
Bech, który miał wkrótce obchodzić 28. urodziny, został potrącony przez rozpędzoną ciężarówkę prowadzoną przez 42-letniego Shamsuda Dina Jabbara. Bech doznał wewnętrznego krwawienia, jak przekazał Kim Broussard, dyrektor sportowy St. Thomas More Catholic High School, gdzie sportowiec uczęszczał do szkoły średniej.
Amerykanin został przewieziony do szpitala w Nowym Orleanie, gdzie był podtrzymywany przy życiu do momentu przybycia rodziny. Bech, pochodzący z Lafayette w Luizjanie, pracował w Nowym Jorku jako makler giełdowy po ukończeniu Princeton w 2021 r. z dyplomem z finansów. "Dopiero zaczynał udaną karierę w świecie biznesu" - powiedział trener Princeton, Bob Surace, w rozmowie z ESPN.
Po uderzeniu w dźwig zaparkowany na ulicy, Jabbar, obywatel USA z Teksasu, zginął w strzelaninie z policją. FBI znalazło kilka IED (improwizowanych urządzeń wybuchowych - przyp. red.) w okolicy ataku i stwierdziło, że "nie wierzy, że Jabbar był jedynym odpowiedzialnym" za to, co się stało. Mecz Sugar Bowl, zaplanowany na środę w Nowym Orleanie, został przełożony na czwartek.
"Kocham cię zawsze, bracie! Inspirowałeś mnie każdego dnia, teraz będziesz ze mną w każdej chwili - napisał jego młodszy brat Jack, zawodnik TCU, na platformie X.