MMA. Widowiska prosto z Meksyku. Lux Fight League w Fightklubie!

Materiały prasowe / Fightklub / Lux Fight League
Materiały prasowe / Fightklub / Lux Fight League

Wydarzenie, jakiego w polskiej telewizji jeszcze nie było. Pełne emocji, niczym krew płynąca w żyłach Latynosów, meksykańskie gale spod znaku Lux Fight League wyłącznie na antenie Fightklubu!

Fani mieszanych sztuk walki w ostatnich latach mogli oglądać w Fightklubie gale z Polski, Europy, Ameryki Północnej czy Azji. Trafiały się widowiska z Ameryki Południowej i Australii, po raz pierwszy w historii jednak kibice mogą oglądać najważniejsze gale MMA prosto z Meksyku. Wielkie show najeżone miejscowymi gwiazdami i prospektami, marzącymi dopiero o wielkich międzynarodowych karierach wyłącznie na antenie stacji.

Lux Fight League to relatywnie młoda, choć niezwykle prężenie rozwijająca się organizacja, która na meksykańskim rynku zaistniała w 2017 roku galą w Tampico. W następnym roku zorganizowała już dwie gale, obie w Mexico City, w tym jedną w słynnym Pepsi Center. Prawdziwy przełom nastąpił jednak dopiero w 2019 roku, kiedy to włodarze federacji zdecydowali się na aż cztery show – dwa pierwsze znów w Mexico City, a dwa następne w Monterrey. Zwieńczeniem ostatniego z nich był pojedynek Diego Lopes vs Marco Beltran o mistrzowski pas w kategorii piórkowej.

Rok 2020 to dalszy rozwój organizacji i dwie kolejne gale. Pierwsza z nich odbyła się zgodnie z planem w lutym w Mexico City, a jej ozdobą było mistrzowskie starcie w wadze lekkiej pomiędzy Sergio Danielem Cossio Dominguezem i Hugo Floresem. Na kolejne show kibice musieli czekać aż do lipca, szyki organizatorom pokrzyżowała bowiem szalejąca na całym świecie pandemia koronawirusa. Ponieważ, podobnie jak w innych krajach, w Meksyku sytuacja była bardzo napięta, hurtowo odwoływano wszystkie wydarzenia sportowe, w tym również gale MMA.

Co się jednak odwlecze… Koniec końców dziewiąta edycja Lux Fight League ostatecznie doszła do skutku w lipcu, a w walce wieczoru o mistrzowski pas w wadze koguciej zmierzyli się David Mendoza i Marco Beltran. Pojedynek zakończył się w czwartej rundzie zwycięstwem drugiego z fighterów. Emocji nie zabrakło również w innych starciach, a jak wielkie napięcie towarzyszyło każdej konfrontacji fani MMA będą mogli przekonać się śledząc relacje z gal LFL w Fightklubie. Wszystkie dziewięć wydarzeń prosto z meksykańskiej ziemi wyłącznie na antenie tej stacji.

Komentarze (0)