Mercito Gesta pół roku temu, pod koniec stycznia, miał szansę przejść do historii światowego pięściarstwa. Filipińczyk po latach dobijania się do ścisłej czołówki, otrzymał w końcu szansę walki o mistrzowski pas. W Inglewood zmierzył się z Jorge Linaresem w starciu, stawką którego był tytuł WBA World w wadze lekkiej. „No Mercy” zaprezentował się bardzo dobrze, był jednak wyraźnie słabszy od rywala i jednogłośnie uległ mu na punkty (110:118, 110:118 i 111:117).
Dla pochodzącego z Filipin 30-latka, który na stałe zamieszkuje w San Diego, była to druga w karierze walka o mistrzostwo świata. I druga przegrana, w 2012 roku skrzyżował on bowiem rękawice z Miguelem Vazguezem o pas IBF World w wadze lekkiej. Także tamtą walkę Gesta bardzo wyraźnie przegrał na punkty. Jak na razie były to jego jedyne porażki w karierze. Bilans ten uzupełniają dwa remisy i 31 wygranych, w tym siedemnaście przez KO.
Porażka z Linaresem wyrzuciła Filipińczyka za nawias czołówek rankingów wagi lekkiej. Teraz będzie próbował on odbudować swoją pozycję, a pierwszą przeszkodą na tej drodze będzie młody, zdolny 23-latek z Phoenix, Roberto Manzanarez. Amerykanin, mimo niewielu lat na karku, na zawodowym ringu wypracował już sobie całkiem solidną metryczkę – walczył 36 razy, przegrał zaledwie raz, a wszystkie pozostałe starcia rozstrzygnął na swoją korzyść. W ostatnich pokonał Javiera Lopeza (TKO w 1. rundzie), Erika Daniela Martineza (na punkty – 80:72 u każdego z trzech sędziów) i Gamaliela Diaza (KO w 8. rundzie).
Statystyki Manzanareza robią wrażenie, warto jednak pamiętać, że wszyscy jego dotychczasowi rywale to raczej pięściarze z drugiego szeregu, z gwiazdą pokroju Gesty jeszcze nie zdarzyło mu się rywalizować. Największym sukcesem „Tito” jest jak na razie pas WBC Youth Internacional w wadze lekkiej, po który sięgnął w 2013 roku wygrywając z Oscarem Arenasem, i którego udanie bronił w kilku kolejnych pojedynkach.
Walką w Fantasy Springs Casino Manzanarez ma szansę wypłynąć na szerokie wody. Na ten sam akwen zamierza jednak wrócić także Gesta. Doświadczenie i większe umiejętności sprawiają, że faworytem ekspertów za Oceanem jest Filipińczyk. Młody i głodny sukcesów Amerykanin na pewno nie będzie jednak dla niego łatwym rywalem.
Golden Boy: Mercito Gesta vs Roberto Manzanarez / 14 czerwca, godz. 2.30 (na żywo w Fightklubie)
ZOBACZ WIDEO: Dwa widowiskowe nokauty na gali Golden Boy