Nie udało się rozstrzygnąć półfinału Euro 2020 Włochy - Hiszpania ani w regulaminowym czasie gry, ani w dogrywce. Potrzebne było przeprowadzenie konkursu rzutów karnych.
Zanim Gianluigi Donnarumma przystąpił do bronienia "jedenastek", podszedł do niego Salvatore Sirigu, rezerwowy bramkarz reprezentacji Włoch i jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy w zespole. Powiedział coś na ucho swojemu koledze. 22-latek nie zdradził jednak, jakie to były słowa.
- Słowa Sirigu? To są nasze sprawy. Mamy niesamowitą więź. Sirigu to wyjątkowa osoba, wyjątkowy człowiek - powiedział krótko Donnarumma w rozmowie ze Sky Sport Italia.
ZOBACZ WIDEO: "To jedna z większych mafii!". UEFA pod ostrzałem byłego reprezentanta Polski
- Z trenerami zawsze na wszystko patrzymy, ale jest jeszcze instynkt. Byłem zrelaksowany, bo wiedziałem, że mogę pomóc zespołowi - tłumaczył z kolei telewizji RAI Sport. Dodał także, że zwycięstwo zadedykowano kontuzjowanemu Spinazzoli.
W niezwykłych słowach o Donnarummie wypowiedział się dziennikarz "La Gazzetta dello Sport". Marco Pasotto nazwał go "jedenastometrowym czarodziejem". "Donnarumma ze swoimi 196 cm i gigantycznymi ramionami, które zmniejszają bramkę w polu widzenia strzelca" - pisał dalej. Dodał także, że część piłkarzy uważa, że kiedy bramkarz rozkłada ręce, to 11 metrów do bramki zamienia się w 111.
Włosi zwyciężyli w karnych 4:2 i tym samym zagrają w finale mistrzostw Europy, który odbędzie się 11 lipca o godz. 21:00 na stadionie Wembley w Londynie. Rywalami "Azzurich" będą Anglicy lub Duńczycy.
Sirigu & Donnarumma
— Paris SG Brasil (@ParisSG_Brasil) July 7, 2021
pic.twitter.com/lVsDZfM5Iv
Czytaj także:
- Jego pomyłka okazała się bardzo kosztowna. Alvaro Morata zabrał głos po porażce
- Wielki luz czy wielka prowokacja? Kontrowersyjne zachowanie Chielliniego [WIDEO]