Na Euro trzeba grać głową. Padł historyczny rekord turnieju

PAP/EPA / Alessandra Tarantino / Na zdjęciu: Harry Maguire
PAP/EPA / Alessandra Tarantino / Na zdjęciu: Harry Maguire

Euro 2020 obfituje w piękne i sprytnie zdobyte bramki. Znaczna część z nich została strzelona głową. Padł rekord w historii imprezy. Sporą cegiełkę do tego dołożyli Anglicy, którzy w sobotni wieczór jeszcze podkręcili ten wynik.

W tym artykule dowiesz się o:

Euro 2020 należy uznać za wyjątkową i historyczną imprezę. Turniej pierwszy raz jest organizowany na całym Starym Kontynencie, do tego odbywa się w czasie pandemii. Obawiano się, że poziom spotkań nie będzie zbyt wysoki, a zawodnicy będą mocno przemęczeni po intensywnym sezonie. Tymczasem dostajemy masę ciekawych i emocjonujących spotkań, które obfitują w wiele bramek.

Dotychczas padło aż 135 goli. Wynik z Euro 2016 (108 goli) został pobity już na etapie 1/8 finału. Do końca turnieju pozostały trzy spotkania, więc ten worek może być jeszcze większy. Sporą jego część zajmują bramki zdobyte po strzałach głową.

Jak wyliczył portal statystyczny Opta, aż 27 bramek na trwających mistrzostwach Europy strzelono właśnie głową. To rekord, jeżeli chodzi o historię turnieju.

ZOBACZ WIDEO: Słynne powiedzenie o grze Niemców nieaktualne. "Ich problemy są długotrwałe"

Dość dużą część tego dorobku stanowią trafienia Anglików. Aż pięć z ośmiu goli Synów Albionu zdobyto głową. Trzy z tych pięciu padły w ćwierćfinałowym meczu z Ukrainą (4:0), co zdarzyło się pierwszy raz w historii.

Biorąc pod uwagę jeszcze MŚ 2018, takich goli Anglicy strzelili aż dziewięć. Żadna inna reprezentacja nie może pochwalić się takim wynikiem.

Anglia dotarła do półfinału Euro 2020 jako jedyna bez straty gola. O wielki finał imprezy powalczy z Danią.

Czytaj też:
Skandal na meczu Danii
Dramat bohatera Italii

Komentarze (3)
avatar
Szef na worku
4.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Myślałem,że chodzi o rekordową 81 sekundę. 
avatar
Miglanc667
4.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
A propos strzałów głową na Euro, to widziałem jak jeden gracz stojąc metr przed pustą bramką trafił w poprzeczkę, strzelając właśnie z główki. Jest taki wirtuoz...