Reprezentacja Ukrainy jest jednym z objawień piłkarskiego Euro 2020. Choć wyszła z grupy dopiero na trzecim miejscu, w 1/8 finału pokonała 2:1 po dogrywce faworyzowaną Szwecję i awansowała do ćwierćfinału.
Teraz Ukrainę czeka mecz z Anglią. I mimo że niewielu ekspertów, zwłaszcza na Wyspach, daje im szanse, Elina Switolina, najlepsza ukraińska tenisistka, uważa, że jej rodaków nie można skreślać.
- Na pewno nie mamy nic do stracenia - powiedziała Switolina o meczu z Anglią, cytowana przez agencję AFP. - Zrobiliśmy, co w naszej mocy, aby pokonać Szwecję, i wykorzystaliśmy swoje szanse. Dlatego musimy pokazać, co mamy najlepszego. I zrobimy to, bo jesteśmy reprezentacją Ukrainy.
ZOBACZ WIDEO: Nowe spojrzenie na zwolnienie Jerzego Brzęczka? "Zaczął zrywać się Bońkowi ze smyczy"
- Nigdy się nie poddajemy. Wychodzimy i walczymy do końca. Umieramy na boisku i dajemy z siebie wszystko - ostrzegła Anglików.
Switolina, piąta zawodniczka rankingu WTA, w tym tygodniu brała udział w wielkoszlemowym Wimbledonie, lecz odpadła w II rundzie po porażce z Magdą Linette. Będzie więc mogła spokojnie obejrzeć zaplanowany w sobotę mecz Ukrainy z Anglią.
Znamy składy na turniej olimpijski. W Tokio wystąpi pięcioro polskich tenisistów