- Wygrywamy razem i przegrywamy razem. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za odpadnięcie na tym etapie turnieju. Nie ma nikogo, kogo należy wskazać palcem - powiedział Hugo Lloris po porażce ze Szwajcarią w 1/8 finału Euro 2020.
Francuzi do meczu przystępowali jako murowani faworyci. Aktualni mistrzowie świata, główni faworyci do mistrzostwa Europy, kontra drużyna, która zajęła 3. miejsce w grupie A, przegrywając nawet z Walią.
- Musieliśmy radzić sobie z kontuzjami, jednak nie mamy prawa, by szukać wymówek - dodał golkiper.
ZOBACZ WIDEO: Organizacyjne problemy EURO w czasach koronawirusa. UEFA straszy Anglików przeniesieniem finału
Mecz miał sensacyjny przebieg. Francuzi, choć prowadzili od 75. minuty 3:1, nie byli w stanie zapewnić sobie wygranej, pozwalając rywalom doprowadzić do dogrywki. Ostatecznie o wszystkim zadecydowały rzuty karne. W nich jako jedyny nie trafił Kylian Mbappe. Jego strzał w 5. serii zdołał wybronić Yann Sommer. Lloris natomiast przepuścił wszystkie pięć strzałów.
- Daliśmy z siebie wszystko. Rzuty karne to loteria. Nie mieliśmy tym razem szczęścia. Teraz musimy uporać się z bólem. Przy wyniku 3:1 powinniśmy być w stanie zamknąć mecz - powiedział rozgoryczony Francuz.
Podobnego zdania był także Raphael Varane w rozmowie z "TF1". - Karne to loteria. Mogliśmy trafić w dogrywce, mieliśmy na to szanse. W szatni będzie spokój. Musimy skupić się na kolejnych celach - podkreślił defensor Realu Madryt.
Czytaj także:
- To byłby hit! Michał Pazdan może wrócić do Polski
- Oferta odrzucona. Nie będzie transferu reprezentanta Polski?