Euro 2020. Lawina skarg! "Transmisja" z dramatu Christiana Eriksena wstrząsnęła widzami

Getty Images / Friedemann Vogel - Pool / Christian Eriksen zasłabł podczas meczu Dania - Finlandia. Na murawie trwała jego reanimacja
Getty Images / Friedemann Vogel - Pool / Christian Eriksen zasłabł podczas meczu Dania - Finlandia. Na murawie trwała jego reanimacja

To była najbardziej dramatyczna scena Euro 2020. Chwile, gdy zatrzymało się serce Christiana Eriksena, zapamiętają wszyscy. Fani są natomiast oburzeni na to, jak na wydarzenia zareagowała telewizja, która nie odpuściła pokazania sceny walki o życie.

Gdy w końcówce pierwszej połowy meczu Dania - Finlandia z powodu zatrzymania akcji serca na murawę padł Christian Eriksen, piłkarski świat zamarł. Dramatyczną walkę o jego życie natychmiast rozpoczęli medycy.

Reanimacja zawodnika rozpoczęła się na murawie, a wszystko dokładnie transmitowały kamery telewizyjne. I właśnie to zachowanie wzbudziło wielkie kontrowersje.

6 417 - tyle skarg wpłynęło do BBC, która relacjonowała spotkanie i skupiła się na pokazywaniu tego dramatu. Obserwatorzy w łagodny sposób mieli nazwać to "nachalnym".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gest duńskich fanów dla Christiana Eriksena. Robi wrażenie!

Kamery bardzo dokładnie pokazywały desperacką walkę medyków o Eriksena. Duńczycy szybko utworzyli kółko starając się "schować" dramatyczne sceny, ale na nic się to zdało. Kamery krążyły pomiędzy walką o życie zawodnika, a jego płaczącą partnerką, którą uspokoić starał się kapitan Simon Kjaer.

"Nie do zaakceptowania", "przeraziliście cały naród" - między innymi takie komentarze pojawiały się w treściach skarg. "Przepraszamy każdego, kto był zdenerwowany transmitowanymi obrazami. Relacja na stadionie jest kontrolowana przez UEFA" - napisano w oświadczeniu BBC dodając, że gdy tylko mecz został zawieszony, natychmiast relacja zniknęła z anteny.

"To najtrudniejsza, najbardziej przygnębiająca i emocjonującą transmisja z jaką kiedykolwiek miałem do czynienia" - stwierdził legendarny Gary Lineker. Zwrócił uwagę, że powinno się pokazywać "szeroki obszar stadionu".

Finalnie dramat miał swoje szczęśliwe zakończenie. Eriksena udało się "przywrócić" i przewieźć do szpitala w Kopenhadze, w którym spędził prawie tydzień. Lekarze wszczepili mu kardiowerter-defibrylator. Na razie nie zapadła jeszcze decyzja co do jego przyszłości - czy wróci na boisko, czy będzie musiał zakończyć karierę.

Zobacz także:
Kluczowa decyzja nowych władz PZPN. Paulo Sousa nie może być spokojny
Zaskoczenie to mało powiedziane. Legenda wybrała "jedenastkę" fazy grupowej. Jest nieoczekiwany Polak!

Komentarze (0)