Do sytuacji doszło w 43. minucie meczu w Sewilli. Karol Świderski zdecydował się na strzał zza pola karnego. Trafił w słupek. Do dobitki ruszył Robert Lewandowski i miał świetną okazję. Jednak trafił prosto w bramkarza.
Jedyna bramka w pierwszej połowie padła w 25. minucie. Do Alvaro Moraty płasko dośrodkował Gerard Moreno. A ten zamienił to podanie na bramkę. Początkowo sędzia odgwizdał spalony. Interwencja VAR zmieniła jednak decyzję. Morata idealnie się wstrzelił w linię spalonego. Nie było tu błędu.
Reprezentacja Polski po porażce ze Słowacją jest w kiepskiej sytuacji. Musi urwać Hiszpanii przynajmniej punkt, żeby móc dalej myśleć o awansie do 1/8 finału.
W środę o godz. 18:00 Biało-Czerwoni rozegrają ostatni mecz grupowy. Ich rywalami będą Szwedzi, którzy pokonali w piątek Słowaków 1:0.
99 na 100 takich strzela.... #strefaeuro #EURO2020 #tvpsport #esppol pic.twitter.com/qOvHRat4ec
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 19, 2021
Czytaj też:
Euro 2020. Hiszpania - Polska. Kibice Śląska i Motoru w Sewilli otoczeni przez policję
Kontrowersja już na początku meczu Polaków. Daniele Orsato popełnił błąd? (wideo)
ZOBACZ WIDEO: "Zawodzi na dużych turniejach". Ekspert nie zgadza się z wyborem Paulo Sousy