Timothy Castagne wyszedł w pierwszym składzie reprezentacji Belgii na sobotnie spotkanie z Rosją (3:0). Wahadłowy "Czerwonych diabłów" przebywał na murawie zaledwie 27 minut. Został zmieniony po groźnie wyglądającym zderzeniu głowami z Dalerem Kuzjajewem. Belg schodził z murawy z ogromną opuchlizną pod prawym okiem.
25-latek po starciu miał złamaną kość jarzmową. To na tyle poważna kontuzja, że wyklucza go z dalszego udziału w Euro 2020.
- Mam naprawdę złe i smutne wieści. Timothy Castagne nie zagra już na turnieju. Miał prześwietlenie, które wykazało podwójne złamanie. Teraz podejmiemy niezbędne leczenie – powiedział selekcjoner Roberto Martinez podczas pomeczowej konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Niepotrzebne kombinowanie w polskim ataku? "Nie chcę oglądać takiego Lewandowskiego"
Z racji, że Belgia jest już po swoim pierwszym meczu turnieju, nie ma możliwości, żeby kogoś dowołać w miejsce Castagne'a.
Na problemy z kostką narzeka Jan Vertonghen. Jednak według belgijskich lekarzy uraz nie jest na tyle poważny, by wykluczył go z dalszego udziału w mistrzostwach.
- Ma typowo piłkarską kontuzję, został kopnięty w kostkę. W ciągu 48 godzin będziemy wiedzieć więcej, ale nie spodziewam się, żeby było to zbyt poważne - dodał Martinez.
Następny mecz Belgia zagra z Danią. Spotkanie odbędzie się 17 czerwca o godzinie 18:00 na stadionie Parken w Kopenhadze.
Czytaj też:
Lekarz wyjaśnia dramat Eriksena
Zinczenko uciekał przed wojną, by spełnić marzenia