W marcu Słowacja pokazała dwa oblicza. W zremisowanych meczach z Cyprem oraz Maltą nie miała nic ciekawego do pokazania i ratowała się przed kompromitacją, jaką byłaby porażka z którymkolwiek zespołem. Kiedy już zanosiło się na katastrofę, nasi południowi sąsiedzi poprawili wrażenie zaskakującym zwycięstwem 2:1 z Rosją. Zbudowani nim rozstali się na blisko dwa miesiące.
Drużyna Stefana Tarkovicia spotkała się w maju na zgrupowaniu w Austrii i we wtorek grała w alpejskim kraju z Bułgarią, która nie awansowała do Euro 2020. Ekipa znad Morza Czarnego znów przechodzi przemianę pokoleniową, co nie przeszkodziło jej pokazać kilku interesujących akcji na początku spotkania. W 9. minucie Bułgaria objęła prowadzenie dzięki strzałowi Atanasa Iliewa z dogrania Kiryła Despodowa.
Słowacja z trudem organizowała się do ataku. Pewne ożywienie było widoczne w drugim kwadransie i zostało ono przekute w gola na 1:1. Piłka została przechwycona na lewym skrzydle przez Laszlo Benesa po podaniu Vladimira Weissa. Wykorzystał on bierność Bułgarów i swobodnie pokonał uderzeniem Daniela Naumowa. Obrona przeciwnika tylko się przyglądała.
ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa gotowy na brak Arkadiusza Milika na początku Euro 2020? "Dał do zrozumienia, że jest duże ryzyko"
Nasi południowi sąsiedzi grali bez Milana Skriniara, Juraja Kucki, Marka Hamsika, Ondreja Dudy czy Tomasa Hubocana. Była natomiast na boisku delegacja z PKO Ekstraklasy. W bramce Dusan Kuciak, w obronie Lubomir Satka i Jakub Holubek. W drugiej linii grał były zawodnik Lechii Gdańsk, Lukas Haraslin, który przed przerwą oddał dwa niecelne uderzenia z dystansu.
Przed drugą połową selekcjoner Słowacji zmienił Dusana Kuciaka na Marka Rodaka. Poza roszadą na pozycji bramkarza, doszło do zastąpienia napastnika Roberta Bożenika - Davidem Strelcem. Ten zawodnik był największym pechowcem popołudnia, ponieważ nie dokończył spotkania z powodu urazu mięśniowego.
Poziom meczu nie podniósł się zasadniczo. Brakowało strzałów celnych, przyspieszeń i kreatywnych rozwiązań. Słowacja osiągnęła przewagę pod kątem posiadania piłki, ale brakowało w jej rozegraniach błysku. W 56. minucie Tarković postanowił wprowadzić nowych skrzydłowych Erika Jirkę oraz Tomasa Suslova, którzy przeprowadzili groźną akcję. Pierwszy główkował za wysoko po dośrodkowaniu drugiego.
Bułgaria również miała jedną szansę na rozstrzygnięcie meczu w drugiej połowie. Dominik Jankow ułożył sobie piłkę na stopie przed polem karnym Słowacji i poczęstował Marka Rodaka mocnym strzałem. Golkiper nie dał się zmylić rykoszetem od Petera Pekarika i stanęło na remisie 1:1.
Słowacja zagra jeszcze towarzysko z Austrią przed Euro 2020.
Mecze towarzyskie:
Słowacja - Bułgaria 1:1 (1:1)
0:1 - Atanas Iliew 9'
1:1 - Laszlo Benes 27'
Składy:
Słowacja: Dusan Kuciak (46' Marek Rodak) - Peter Pekarik, Lubomir Satka, Denis Vavro, Jakub Holubek - Stanislav Lobotka (81' Michal Duris), Matus Bero (72' Patrik Hrosovsky) - Lukas Haraslin (56' Tomas Suslov), Laszlo Benes, Vladimir Weiss (56' Erik Jirka) - Robert Bozenik (46' David Strelec)
Bułgaria: Daniel Naumow (46' Nikołaj Michajłow) - Iwan Turicow, Walentin Antow, Petko Hristow, Wasił Bożikow - Kirył Despodow (82' Birsent Karageren), Iwajło Czoczew, Petar Witanow (69' Kristijan Malinow), Momcził Cwetanow (46' Dominik Jankow) - Bożydar Krajew (46' Dimitar Iliew) - Atanas Iliew (60' Georgi Minczew)
Żółta kartka: Suslov (Słowacja)
Sędzia: Walter Altmann (Austria)
***
Chorwacja - Armenia 1:1 (1:0)
1:0 - Ivan Perisić 24'
1:1 - Wbejmar Angulo 72'
Macedonia Północna - Słowenia 1:1 (0:0)
1:0 - Eljif Elmas 55'
1:1 - Domen Crnigoj 90'
Czytaj także: Dwaj grupowi rywale przed reprezentacją Polski w rankingu FIFA
Czytaj także: Kontuzje napastników kłopotem Paulo Sousy. "To jednak również okazja"