Euro 2016. Nani - jeździec bez głowy dojrzał u boku Cristiano Ronaldo

PAP/EPA / CJ GUNTHER
PAP/EPA / CJ GUNTHER

Nani - trzy gole i asysta: kto przed Euro 2016 pomyślałby, że reprezentant Portugalii zamieni się z jeźdźca bez głowy w klasowego zawodnika, którego wartość dla zespołu porównywana jest do Cristiano Ronaldo.

W tym artykule dowiesz się o:

Talent na miarę Ronaldo

W 2003 roku Manchester United kupił Cristiano Ronaldo. Ten na Old Trafford stał się gwiazdą światowego formatu i przed sezonem 2007/2008 Czerwone Diabły pozyskały ze Sportingu Lizbona innego portugalskiego skrzydłowego Naniego. Za 20-latka zapłacono 25,5 miliona funtów. Manchester United miał mieć najlepszych skrzydłowych na świecie - Ronaldo i Naniego.

- To byłoby jak spełnienie marzeń. Mógłbym tam poprawić swoje umiejętności - mówił jeszcze przed transferem.

Rzeczywistość okazała się brutalna. Nani za wszelką cenę chciał pokazać, że nie jest wcale gorszym zawodnikiem od Ronaldo i często swoimi akcjami doprowadzał do furii Sir Alexa Fergusona. Nazwano go "jeźdźcem bez głowy", ponieważ jego szarże przypominały sytuacje, po których sam Nani nie wiedział co ma zrobić z piłką.

Pierwszy sezon zakończył z zaledwie czterema trafieniami na koncie.

ZOBACZ WIDEO Szymon Marciniak o pracy na Euro 2016: Nie byłem przerażony, absolutny luz

Odżył po transferze Ronaldo

Największe utrapienie Naniego - Ronaldo - latem 2009 roku odszedł z Manchesteru United. Portugalczyk w końcu mógł być w blasku fleszy, ale znów coś poszło nie tak. Po kilku słabszych meczach Nani stwierdził, że Sir Alex Ferguson nie wierzy w niego. Mimo swojego wybuchu, Portugalczyk nadal grał w pierwszym składzie, lecz dalej rozczarowywał.

Dopiero w kolejnym sezonie był już dużo ważniejszą postacią. Strzelił wówczas najwięcej bramek w lidze podczas swojego pobytu na Old Trafford. Udało mu się dziewięciokrotnie pokonać bramkarza rywali, lecz daleko było mu do klasy Ronaldo. Mimo to został nominowany do nagrody dla najlepszego młodego zawodnika Premier League. Ostatecznie trafiła ona do rąk Jacka Wilshere'a.

W rozgrywkach 2011/2012 możliwe, że pobiłby swój rekord strzelecki, ale musiał pauzować dwa miesiące z powodu kontuzji, której doznał w pojedynku z Arsenalem. To był ostatni dobry rok w Czerwonych Diabłach, ponieważ kolejny stracił na licznych urazach i zagrał jedynie jedenaście spotkań.

Niepotrzebny na Old Trafford

Sir Alex Ferguson odszedł z Manchesteru United i Nani stracił swojego zwolennika. David Moyes nie był orędownikiem talentu Portugalczyka, a tym bardziej Louis van Gaal. Holender bez żalu oddał go na całosezonowe wypożyczenie do Sportingu Lizbona w ramach rozliczenia za Marcusa Rojo. Van Gaal był szczęśliwy, że pozbywa się Naniego, którego nie widział w swoich planach.

Kiedy w 2015 roku pojawiła się oferta kupna z Fenerbahce Stambuł, Man Utd dwa razy się nie zastanawiał. 4,25 miliona funtów otrzymano za Naniego, który podpisał trzyletni kontrakt z tureckim zespołem.

Inna rola na Euro

Portugalia od lat cierpi na brak klasowej "dziewiątki". Na Euro 2016 napastnikami musieli być Luis Nani i Cristiano Ronaldo. Obaj jeszcze wiele lat temu współpracowali ze sobą w Manchesterze United i temu pierwszemu nie było to na rękę. Za wszelką cenę chciał wejść w buty Ronaldo, ale te były za duże dla niego.

Teraz, mając już 30 lat na karku, Nani gra zupełnie inaczej niż kiedyś. To bardziej poukładany taktycznie zawodnik, nie silący się na dryblingi, które nie przynoszą korzyści dla zespołu. Dojrzał do tego, że Ronaldo jest po prostu lepszym piłkarzem od niego, a on podpatrując go może więcej zyskać niż stracić. Dzisiaj ma na koncie trzy gole w turnieju oraz jedną asystę. Obok Ronaldo jest to postać, od której sporo zależy w grze Portugalii.

Od nowego sezonu będzie miał też nowy klub - Valencię CF.

Źródło artykułu: