Casillas nie czuje się bohaterem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po dwóch wybronionych rzutach karnych w meczu z Włochami Iker Casillas stał się bohaterem Hiszpanii. <I>- Fajnie, ale proszę nie róbcie ze mnie świętego, ani nawet bohatera. Nie jestem Santo Ikar, tylko Iker Casillas. Obroniłem dwa rzuty karne w ważnym meczu, to wszystko</i> - powiedział bramkarz w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

W tym artykule dowiesz się o:

- Nie lubię jak traktuje się mnie wyjątkowo tylko dlatego, że coś mi się udało. Po prostu dobrze wykonuję swoją pracę, tak jak wielu ludzi w innych zawodach. Jestem solidnym robotnikiem - dodał Hiszpan.

Co sprawiło, że Casillas okazał się lepszy od Gianlugiego Buffona? - Przypadek, to była loteria. Byłem po prostu spokojny i cierpliwy. Starałem się nie wykonywać nerwowych ruchów i jak najdłużej czekać na to co zrobi przeciwnik - wyjaśnił bramkarz.

Źródło artykułu: