Donadoni: Zaczęło się źle, a skończyło jeszcze gorzej

Mistrzostwa Europy katastrofalnie rozpoczęły się dla Włochów. Porażka 0:3 z Holandią to najwyższa przegrana Italii w historii występów w czempionacie Starego Kontynentu. - Wydawało się, że jesteśmy silni fizycznie, mieliśmy kilka szans, ale to nie był nasz wieczór - podsumowuje selekcjoner Roberto Donadoni.

W tym artykule dowiesz się o:

Trener włoskiej kadry przekonuje, iż rywale nie zaskoczyli jego podopiecznych, a o wyniku zadecydowały błędy w defensywie. - Holendrzy zagrali tak, jak się spodziewaliśmy. Wiedzieliśmy, że są w stanie stworzyć sobie sytuacje, utrudniać nam życie i tak właśnie było. My popełniliśmy błędy i musieliśmy za nie zapłacić. Zaczęło się źle, a skończyło jeszcze gorzej, ale to już historia i musimy myśleć o kolejnym meczu z Rumunią - ocenia.

Pierwsza przegrana jeszcze o niczym nie przesądza, choć na pewno wpłynęła negatywnie na piłkarzy. Donadoni uważa, że nie wolno jej rozpamiętywać. - Zawodnicy muszą zapomnieć o tej porażce, zrozumieć popełnione błędy. Będziemy pracować, by taka sytuacja już się nie powtórzyła. Musimy odbudować się fizycznie i psychicznie - deklaruje selekcjoner mistrzów świata.

W drugim meczu grupy C Francuzi podzielili się punktami z Rumunią. - W świetle naszego wyniku jesteśmy zadowoleni z remisu Francji z Rumunią. Jest to dla nas korzystne, ale z drugiej strony pokazuje, że Rumunia będzie dla nas trudnym rywalem - zauważa trener Italii.

Komentarze (0)