LEC. Schalke 04 - Fnatic: starcie legend dolnej alei o prawo do gry w wielkim finale

Getty Images / BorjaB.Hojas / Na zdjęciu: Martin
Getty Images / BorjaB.Hojas / Na zdjęciu: Martin

Powiedzieć, że LEC wkracza w decydującą fazę to nic nie powiedzieć. Przed nami creme de la creme europejskiego League of Legends. Rozpoczynają się ateńskie finały letniego splitu. O prawo gry z G2 zawalczą Schalke 04 oraz Fnatic.

Fani na całym świecie, bo nie tylko europejczycy śledzą zmagania najlepszej ligi na kontynencie, a zwłaszcza jej finałów, nie mogą się doczekać kolejnego epickiego finału między G2 Esports oraz Fnatic. Ale aby mogło dojść do klasyku europejskiego League of Legends, to "Pomarańczowi" muszą najpierw uporać się z Schalke 04, a to wcale nie musi być łatwe.

Nadzieja na bocie

Mało która drużyna w Europie jest tak bardzo zależna od jednego swojego gracza, jak Schalke 04 od Eliasa "Upseta" Lippa. Niemiec to absolutna czołówka w historii Europy na swojej pozycji i to on najczęściej prowadzi swój zespół do wygranej.

Czytaj także: LPL. FunPlus Phoenix mistrzami Chin!

W czasie fazy zasadniczej, tylko dwóch graczy miało lepsze K/D/A niż on, był to jego partner z dolnej alei - "Ignar" oraz...  "Rekkles", jego dzisiejszy vis-a-vis. W play-offach natomiast Niemiec nie miał już w tej statystyce sobie równych, jednak tutaj zakłamują ją nieco fakt, kto ile rozegrał meczów oraz na kogo trafił. "Rekkles" dla przykładu rozegrał tylko mordercze bo5 z G2, "Upset" natomiast eliminował graczy Vitality oraz Rogue.

ZOBACZ WIDEO: Esport bije rekordy popularności. "Kiedy zobaczyliśmy te liczby, to nas zatkało"

Nie można jednak przejść obojętnie wokół aż 71 proc. udziału w zabójstwach swojej drużyny ze strony "Upseta". Aby wygrać, to właśnie na wyłączeniu tego zawodnika powinno przede wszystkim skupić się Fnatic.

Większa elastyczność Fnatic

Problem "Upseta" w nadchodzącym starciu polega na tym, że na przeciwko niego stanie inna legenda tej pozycji - "Rekkles". Szwed do Fnatic dołączył jeszcze w 2012 roku, gdy miał zaledwie 16 lat. Dziś, po ponad 6 latach gry w drużynie wciąż utrzymuje się na topowym poziomie. Co również istotne, w jego grze widać ewolucję. ADC Fnatic przestał trzymać się wyłącznie klasycznych strzelców, pozwalając sobie na więcej niekonwencjonalnych wyborów.

I o ile możemy chwalić "Upseta", za jego wpływ na grę zespołu, o tyle na pewno nie jest on aż tak elastyczny, jak jego odpowiednik w Fnatic. "Rekkles" w obecnym splicie pokazał, że w razie potrzeby jest on w stanie zdecydować się na Karmę, Garena czy Jannę.

Czytaj także: Devils.one z awansem na finały ESL EuroCup

Takich picków raczej nie ma co spodziewać się ze strony "Upseta", który ani razu nie zdecydował się na postać inną niż klasyczni marksmani.

O podtrzymanie passy będzie trudno 

Nikt w drużynie Schalke tak dobrze nie zna smaku triumfu w Europie jak "Trick". Leśnik niemieckiej formacji czterokrotnie wygrywał europejskie LCSy (poprzednik LEC), w barwach G2. Po półtorarocznym rozbracie z topowymi rozgrywkami na kontynencie, powrócił, aby wnieść ekipę Schalke na nowy poziom. Patrząc na to, że wiosną Niemcy nie zdołali nawet wejść do play-offów, póki co doskonale wywiązuje się z powierzonej mu roli.

Sam zawodnik pokazał również, że nie jest przywiązany do jednego stylu gry. Choć w ostatnim czasie głównie skupia się na graniu Sejuani czy Qyianą, to gdy po przegranej pierwszej mapie w play-offach z Rogue miał zagrać agresywniej, to potrafił zdecydować się na Xin Zhao i całkowicie zdominować wczesną fazę rozgrywki kończąc grę ze statystykami 7/1/6. Po dolnej alei, to głównie w Koreańczyku pokładać można nadzieje na awans do wielkiego finału.

Fnatic musi po prostu zrobić swoje

Fnatic to bezdyskusyjni faworyci meczu. Oni po prostu mają usiąść, odbębnić co należy i przejść do obmyślania taktyki mającej na celu zdetronizowanie odwiecznych rywali z G2. W dwóch spotkaniach w fazie zasadniczej Schalke ani razu nie stawiło oporu "Pomarańczowym".

A Fnatic wydaje się rosnąć w siłę. Choć ostatnio przegrali 2:3 z G2, to jednak na dwóch mapach potrafili stłamsić, wydawało się niepowstrzymanych, rywali. Jeżeli ponownie zagraliby na takim poziomie, to ciężko sobie wyobrazić, aby "Upset" i spółka byli w stanie na to odpowiedzieć.

Półfinał letniego splitu League of Legends European Championship 
 
07.09 godz. 17:00 Schalke 04 - Fnatic

Schalke: 

Top: Andrei "Odoamne" Pascu 
Jungle: Kim "Trick" Gang-yun 
Mid: Felix "Abbedagge" Braun 
ADC: Elias "Upset" Lipp 
Support: Lee "Ignar"  Dong-geun

Fnatic:

Top: Gabriel "Bwipo" Rau 
Jungle: Mads "Broxah" Brock-Pedersen 
Mid: Tim "Nemesis" Lipovsek 
ADC: Martin "Rekkles" Larsson 
Support: Zdravets "Hylissang" Iliev Galabov

[i]

[/i]

Komentarze (0)