40 minut - tyle trwało starcie tych dwóch drużyn. Pomimo dość długiego meczu to EDward Gaming kompletnie kontrolowało rozgrywkę, choć zaczęło się całkiem pozytywnie. MAD Team było zespołem, który przelał pierwszą krew. EDG jednak nie pozostało dłużne - w 8. minucie odpowiedzieli podwójnym zabójstwem i od tamtego momentu tylko "dokręcali śrubę".
Do 23. minuty niewiele się działo. Walka drużynowa z tamtej chwili także niewiele wyjaśniła i była nijaka jeżeli chodzi o efekt po obu stronach. Za to o wiele więcej działo się cztery minuty później - wtedy to EDward Gaming wyłapało rywali i bez problemu zgarnęło Barona Nashora. Od tamtego momentu zdobywali obiekt za obiektem na mapie, a już w 33. minucie plądrowali bazę wroga. Na zakończenie meczu musieli jednak trochę poczekać - upragnione zwycięstwo przyszło w 40. minucie, kiedy to eksplodował Nexus drużyny MAD Team.
Porażka spowodowało, że MAD straciło wszelkie szanse na awans do następnej fazy Worlds 2018. EDward Gaming musi wygrać jedno z dwóch starć - z KT Rolster bądź Team Liquid, aby być pewnymi awansu z drugiego miejsca.
ZOBACZ WIDEO: Esport bije rekordy popularności. "Kiedy zobaczyliśmy te liczby, to nas zatkało"