O kolejnych roszadach w składzie Virtus.pro mówiło się w świecie esportowym od tygodni. Teraz jest już wszystko jasne. Janusz "Snax" Pogorzelski został drugim zawodnikiem oryginalnego składu Virtusów, zaraz za Wiktorem "TaZem" Wojtasem, który rozstał się z jedną z najpopularniejszych ekip w historii rozgrywek Counter Strike: Global Offensive.
- Chciałbym podziękować organizacji Virtus.pro za płynny proces negocjacji w tak krótkim czasie, dzięki czemu debiut Snaxa w mousesports będzie miał miejsce już na ESL One Cologne - czytamy w oświadczeniu Cengiza Tuylu, CEO międzynarodowej drużyny, która w rankingu HLTV znajduje się na wysokim, czwartym miejscu na całym świecie.
Jak się okazuje, za Janusza Pogorzelskiego zarząd mousesports musiał zapłacić niemałą kwotę. Prowadzący Rush B Podcast, powołując się na nieoficjalne źródła, pisze o 350 tys. dolarów, czyli ponad 1,3 mln złotych. To jedna z najwyższych kwot transferowych na świecie, jeśli chodzi o rynek CS:GO, natomiast rekordowa w historii polskiego esportu.
- Od teraz jestem zawodnikiem mousesports. Jestem naprawdę szczęśliwy, że mogłem dołączyć do nowej drużyny i myślę, że wszyscy potrzebowali nowego początku. Oczywiście jestem trochę smutny, gdyż opuszczam mój drugi dom, którym było Virtus.pro, jednak czasami trzeba pójść naprzód i przestać się oglądać - powiedział po transferze Pogorzelski.
Cześć @cios_snax
— mousesports (@mousesports) 27 czerwca 2018
Full Story: https://t.co/cChMuSCm4u pic.twitter.com/OWlnuyz8jg
Obecny skład mousesports:
Tomas "oskar" Stastny
Chris "chrisJ" de Jong
Miikka "suNny" Kemppi
Janusz "Snax" Pogorzelski
Robin "ropz" Kool
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Ekspert krytykuje kadrę po spotkaniu z Japonią. "W końcówce otarliśmy się o kompromitację!"